Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mantas Cesnauskis: tylko agresywna obrona (rozmowa)

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Mantas Cesnauskis liczy na powrót do lepszej formy.
Mantas Cesnauskis liczy na powrót do lepszej formy. Łukasz Capar
Mantas Cesnauskis, rzucający obrońca Energi Czarnych Słupsk, jest dobrej myśli przed spotkaniem z BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.

Wygląda na to, że przeciwko BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski zagracie takim samym wąskim składem jak z Rosą Radom.

Mantas Cesnauskis: Wiem, że nie będzie łatwo. Stal, jak widać, jest zaskoczeniem sezonu. Jednak w Gryfii przy swojej publiczności prezentujemy się bardzo dobrze, nie ma innej możliwości, jak tylko nasze zwycięstwo. Nawet takim wąskim składem.

Jak zagospodarować ten skład, by wygrać?

Skupić się na obronie. Stal jest takim nieobliczalnym zespołem, potrafi atakować różnymi sposobami. Ostatnio podpisali umowę z nowym zawodnikiem. Dlatego koncentracja na naszej obronie, na naszych zasadach, na ich dobrym wykonaniu musi dać efekt.

Jak pan ocenia swoją formę?

Miałem kontuzję i cały czas dochodzą do siebie. Wydaje mi się, że z każdym meczem powinno być lepiej.

Przy tak wąskim składzie ważny jest każdy zawodnik. Każdy uraz, każda nieobecność, wybija was z rytmu.

W ostatnim miesiącu może mieliśmy 3 - 4 treningi, na których mogliśmy trenować 5x5. To jest nasz duży problem. Ostatnio znowu wypadło paru chłopaków i może to nie powinno być wytłumaczenie, ale bardzo nam brakuje takiego treningu. Widać to na boisku. Chciałbym, aby już doszli do zdrowia, abyśmy mogli trenować tak, jak powinniśmy.

W Radomiu to było widać.

To nie jest silniejszy zespół niż w ubiegłym sezonie. Po meczu w szatani rozmawialiśmy, że to drużyna w naszym zasięgu, na naszym poziomie. Brakowało nam paru chłopaków. Było od początku dużo fuli, nie mogliśmy agresywnie bronić, mieliśmy mało zmienników. W czwartej kwarcie mecz był jeszcze otwarty. Na jednym ataku dostaliśmy sześć pkt, odskoczyli i trudno było gonić.

Ten bilans, który macie, oddaje wasze obecne możliwości?

Przegraliśmy w Toruniu, Zielonej Górze i Radomiu. Oni są na topie, przegrać w nimi to nie wstyd. Ważne, że nie gubimy punktów ze słabszymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza