Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Dutkiewicz: - Wierzę, że wygramy. Minimalnie, ale wygramy

Rozmawiał Rafał Szymański
Marcin Dutkiewicz już czeka na starcie z AZS.
Marcin Dutkiewicz już czeka na starcie z AZS. Kamil Nagórek
Rozmowa z Marcinem Dutkiewiczem, który grał w AZS, a obecnie w Enerdze Czarnych.

- Czeka się mocniej na taki mecz, jak ten z AZS?
- Ja czekam. Bardzo. Miałem tam dosyć udany sezon, poznałem wielu ciekawych ludzi, ale spodziewam się gwizdów w moją stronę. To mnie będzie motywowało. Nie chcę sobie kłaść na głowę jakiejś dodatkowej presji, ale czekam.

- Opowiada pan kolegom z Energi Czarnych, jaki wymiar mają te mecze z AZS?
- Derby są świętem koszykówki, to jest inny mecz niż wszystkie pozostałe w lidze. Mimo że będziemy się przygotowywać do tego spotkania jak do wszystkich innych. Staram się mówić chłopakom, o co chodzi, jakiej ten mecz jest rangi i przede wszystkim kim będzie po spotkaniu zwycięzca, a kim przegrany.

- Czy odbierają to w bojowych nastrojach?
- Nie do końca. Wydaje mi się, że dopiero jak wejdą na halę, zobaczą kibiców, poczują atmosferę, to do nich dojdzie, co na tym meczu może się wydarzyć i jakie to będzie spotkanie.

- Nie będzie wtedy już trochę za późno?
- Nie. Jesteśmy skoncentrowani. A dodatkowo źli na siebie po ostatnim spotkaniu i to jest ten dodatkowy bodziec, który nas motywuje.

- Jaki to będzie mecz?
- Ciężki. Nie musi od początku ułożyć się dla nas. Może być różnie: gramy na wyjeździe, sędziowie, mecz w telewizji. To masa różnych czynników, które mogą niekorzystnie wpłynąć na nas. Jednak wierzę, że minimalną różnicą, ale wygramy.

- Pierwszy raz w grze ze Startem Gdynia stanęliście przed taką sytuacją, że zaskoczyliście samych siebie. Nie wystarczyło kilka minut przyspieszenia, aby wygrać.
- Takie mecze też się w sezonie zdarzają. Może to był ten zimny prysznic przed pozostałą częścią sezonu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza