Marcin Matysiak (trener piłkarzy ŁKS): - Zagraliśmy dwie różne połowy. Uczciwie muszę przyznać, że pierwsza w naszym wykonaniu była słaba. Dominacja i przewaga Zagłębia były niepodważalne. Zdawałem sobie sprawę, że początek meczu może być trudny, bo cały czas siedziała nam w głowach ostatnia porażka z Piastem w Gliwicach. Brakowało nam pewności siebie, determinacji i doskoku do rywali.
Zagłębie swobodnie operowało piłką i stwarzało kolejne sytuacje bramkowe. Druga część meczu w naszym wykonaniu była już zdecydowanie lepsza i mieliśmy z dwie, trzy sytuacje bramkowe. Zamiast strzelić sami, zostaliśmy skarceni i było 0:2. Zagłębie ponownie nas zdominowało, ale w końcówce potrafiliśmy odpowiedzieć i strzelić kontaktowego gola. Walczyliśmy do końca, ale jednak przegrywamy i wracamy do Łodzi z niczym.
Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dereszowska zaprasza do swojego namiotu. Sprawdziliśmy ceny. Kosmiczne!
- Rodowicz nie było w Opolu, a i tak utarli jej nosa?! Oto, co poleciało na wizji
- Iza Krzan w skąpym bikini pręży się przy mamie. Strój podtrzymują tylko liche sznurki
- Kozidrak w Opolu uciekła dziennikarzom. Gawliński mówi, jak naprawdę się zachowuje