Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Możdżonek. "Z najwyższego punktu widzenia". O powołaniach i kwalifikacjach siatkarskich do IO

Marcin Możdżonek
Marcin Możdżonek
Fernando Santos niedawno ogłosił swoje pierwsze powołania do reprezentacji Polski
Fernando Santos niedawno ogłosił swoje pierwsze powołania do reprezentacji Polski Piotr Nowak/PAP
Ale, że Dudka na mundial nie wzięli? Chyba wszyscy pamiętamy to zdanie, które rezonowało w przestrzeni publicznej po zaskakujących powołaniach Pawła Janasa na Mistrzostwa Świata w Niemczech w 2006 roku. Fernando Santos niedawno ogłosił listę 25 piłkarzy na pierwsze mecze eliminacji do mistrzostw Europy 2024. Czy i tym razem nie obyło się bez kontrowersji? Uważam, że takowych nie było.

Co prawda dla niektórych dziennikarzy i ekspertów zaskoczeniem jest brak w kadrze Krychowiaka czy Klicha, ale jak wsłuchamy się w głos kibiców, to oni przyjęli to już dużo spokojniej. Prócz nieobecnych w reprezentacji Santos zaskoczył powołaniem debiutanta. To 22-letni Ben Lederman, zawodnik Rakowa Częstochowa. Takim ruchem wyraźnie zaznaczył, że myśli o naszej kadrze przyszłościowo. Podczas konferencji prasowej trener naszej reprezentacji nie tylko ogłosił decyzję dotyczącą nazwisk, ale także powiedział o jeszcze jednej szalenie istotnej rzeczy. Mianowicie chce nadać naszej kadrze charakter.

W końcu mamy szkoleniowca, który weźmie pod uwagę to, jak my mamy grać i jaki styl prezentować na boisku (myślę, że i również poza nim), a nie skupiać się tylko na przeciwnikach i stawiać „autobus” przed naszą bramką. Naturalnie będą pojawiać się lepsze i gorsze momenty w grze naszej reprezentacji, ale takie deklaracje to dobry prognostyk na przyszłość. Na koniec wspomnę, że w kadrze znalazło się tylko dwóch piłkarzy Ekstraklasy. Dużo jeszcze pracy czeka krajową piłkę zanim dołączy do europejskiej czołówki.

Słodko-gorzkie losowanie kwalifikacji siatkarskich do IO

Przenieśmy się teraz na siatkarskie parkiety. Wiemy już, jak będzie wyglądała droga naszych reprezentantek i reprezentantów do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Nasi panowie będą walczyć o olimpijskie przepustki w tym roku Chinach. Oprócz gospodarzy turnieju zmierzą się z Argentyną, Holandią, Kanadą, Meksykiem, Belgią i Bułgarią. Chciałoby się powiedzieć: z kim my tu mamy przegrać?

Faktycznie przeciwnicy są od naszej kadry teoretycznie słabsi i jestem przekonany, że poradzimy sobie z nimi i nie będziemy musieli ratować w kolejnych turniejach kwalifikacyjnych ostatniej szansy. Nasza reprezentacja mierzy w medal igrzysk i nie może obawiać się takich przeciwników. Pierwsze miejsce w światowym rankingu zobowiązuje i jestem przekonany o tym, że nasi kadrowicze udowodnią to na parkiecie.

Panie niestety nie miały tyle szczęścia w losowaniu, co ich koledzy i zagrają w turnieju silnie obsadzonym. Zmierzymy się z Włoszkami, Amerykankami, Niemkami, Tajkami, Kolumbijkami, Koreankami i Słowenkami. Na szczęście kwalifikacje zostaną rozegrane w Polsce, i to może być naszym atutem. Przypomnijmy sobie chociażby ubiegłoroczne mistrzostwa świata rozgrywane u nas i doping kibiców, który niósł siatkarki do wspaniałej gry. O mały włos, a w zasadzie o jedną piłkę, nie wyeliminowaliśmy mistrzyń świata - Serbek z turnieju. Liczę, że i tym razem wykorzystamy atut własnej hali, choć przeciwniczki będą niezwykle wymagające. Warto też wspomnieć, że w obu turniejach tylko pierwsze dwa miejsca będą premiowane awansem, więc możemy spodziewać się zaciętej walki o każdy punkt. Już nie mogę doczekać się tych emocjonujących i ważnych dla polskiej siatkówki spotkań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza