Jak się dowiedzieliśmy, swoją decyzję uzasadnił tym, że nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom właściciela spółki oraz pracowników.
Z prezesem nie udało się nam skontaktować, a od osób dobrze poinformowanych dowiedzieliśmy się, że prezes znalazł się między młotem a kowadłem , bo właściciel oczekuje wypłaty dywidendy a pracownicy - podwyżki.
Nad prezesem wisi także jeszcze nierozstrzygnięta sprawa wycinki drzew w Bierkowie, za którą gmina Słupsk żąda od PGK półtora miliona złotych.
- To dla wszystkich zaskoczenie. To dobry fachowiec. Prezes złożył rezygnację na koniec zebrania. Wyniki spółki są dobre. Będziemy rozmawiać o przyczynach - skomentował na gorąco wiceprezydent Marek Biernacki. Zapowiada rozmowy w tej sprawie za kilka dni.
Czytaj także:
- Nocne włamanie do jednego ze słupskich domów
- Zawodowy strażak miał 1,6 promila alkoholu. Zatrzymany podczas jazdy
- Maja Sablewska ubierała słupszczanki (wideo, zdjęcia)
- Członkowie słupskiego gangu wkrótce zostaną oskarżeni
Follow https://twitter.com/gp24_pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?