Marszałek Mieczysław Struk ocenia pracę prezesa słupskiego szpitala [rozmowa, wideo]

- Mam nadzieję, że nie pojawią się takie fakty, których nie znam. Jeśli by się pojawiły i były dyskredytujące dla prezesa. To decyzja o odwołaniu zostałaby podjęta - odpowiedział na nasze pytanie, czy w związku protestami związkowców odwoła prezesa słupskiego szpitala.

- Odwołam się tu trochę do apelu związkowców, kiedy sugerowali mi w Gdańsku lejąc olej do beczki, żebym użył rozumu. I używam go. Po pierwsze prezes Sapiński doprowadził do znaczącego zbilansowania finansów tego szpitala. Po drugie prezes Sapiński dostał zadania, które muszę przyznać konsekwentnie realizuje. Na przykład doprowadzenie do przenosin oddziału ginekologiczno-położniczego z Ustki do Słupska - uważa marszałek województwa.

- Nie jestem ślepy na problemy, które powstały. Część administracji musiała odejść. Prezes musiał powierzyć zadania osobom, do których ma zaufania. To moja aluzja do zabrania części personelu z Lęborka. A inne zmiany kadrowe? Co to byłby za prezes, który nie mógłby realizować polityki kadrowej? - zauważa.

W ocenie marszałka misja prezesa jest wykonywana. Zabrakło tylko dobrych relacji prezesa z załogą. Polecenie poprawy w tym względzie włodarz województwa już wydał. Marszałek zapewnia, że nikt nie myśli o prywatyzacji szpitala, a chce zwiększenia zakresu usług w słupskiej placówce.

Przeczytaj także na GP24

• Tanie luksusowe samochody od celników. Sprzedaż - licytacja (zdjęcia) - gp24.pl
• Słupszczanie witali Nowy Rok z prezydentem miasta
• Sztorm w Ustce. Barbara szaleje na Pomorzu
• Zima stulecia. Zobacz nasze unikatowe zdjęcia
• W Słupsku powstają nowe osiedla. Zobacz zdjęcia
• Rok w biznesie. Najważniejsze wydarzenia gospodarcze w Słupsku i regionie w 2016 roku
• Wypadek koło Redzikowa. Trzy osoby w szpitalu
• Minął rok w słupskim szpitalu. Najważniejsze wydarzenia 2016 roku w słupskim szpitalu

gp24