Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Mieczysław Struk z zarzutami. Chodzi o oświadczenia majątkowe, a polityk tłumaczy, że chodzi o kampanię wyborczą, fundację i… żonę

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Mieczysław Struk
Mieczysław Struk Piotr Hukało
O zarzutach przedstawionych marszałkowi woj. pomorskiego Mieczysławowi Strukowi związanych z oświadczeniami majątkowymi z poprzednich lat poinformowało na swojej stronie internetowej Centralne Biuro Antykorupcyjne. Efektem 9-miesięcznej kontroli dokumentacji złożonej przez polityka zakończonej w lutym 2018 roku, jak czytamy, jest 6 zarzutów, które Strukowi w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku przedstawiono we wtorek 9 lipca.

Chodzi o zagrożone karą do 3 lat więzienia podejrzenie popełnienia przestępstwa podania nieprawdy w złożonych oświadczeniach majątkowych.

- Marszałek nie ujawnił między innymi posiadanych zasobów pieniężnych, nieruchomości gruntowej, czy też zasiadania w radzie nadzorczej fundacji prowadzącej działalność gospodarczą – wyjaśnia rzecznik CBA, Temistokles Brodowski.

Komunikat służby doczekał się błyskawicznej reakcji Urzędu Marszałkowskiego, który do mediów rozesłał swoje stanowisko w tej sprawie. Jak dowiadujemy się z dokumentu sedno sprawy wciąż stanowią te same rzekome nieprawidłowości wytykane Mieczysławowi Strukowi przed rokiem, kiedy odmówił on podpisania protokołu, ponieważ nie zostały w nim uwzględnione jego „obszerne wyjaśnienia”.

Kontrola CBA w sprawie oświadczeń majątkowych marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka. Marszałek nie podpisał protokołu

Marszałek wyjaśnia, że jednocześnie udostępnił opinii publicznej „wszystkie dostępne mi dokumenty związane z kontrolą”.

- Raz jeszcze powtórzę: do sporządzania oświadczeń majątkowych polski ustawodawca nie przewidział szczegółowej instrukcji. W związku z tym - podchodząc zawsze poważnie i rzetelnie do obowiązku składania oświadczeń majątkowych - wykazywałem stosowne informacje według swojej najlepszej wiedzy i rozumienia zapisów rozporządzenia. Najlepszym dowodem na konieczność uporządkowania przepisów dotyczących oświadczeń majątkowych są wątpliwości z ich prawidłowym wypełnianiem, jakie dotyczą m.in. Mateusza Morawieckiego, Michała Dworczyka, czy Jacka Sasina – twierdzi Mieczysław Struk.

I dodaje: - Oświadczenia majątkowe - gdy były wprowadzane - miały służyć sprawdzeniu czy politycy nadmiernie się nie wzbogacili i czy ich majątek ma pokrycie w dochodach. W moim przypadku niezwykle wnikliwa kontrola CBA potwierdziła przede wszystkim to, że mój stan posiadania jest zgodny z moimi dochodami. To jest najważniejsza informacja, która powinna płynąć z takiego sprawdzenia.

Poza tym w swoim stanowisku, marszałek przekonuje, że przedstawione 9 lipca 2019 r. zarzuty wynikają z „nieprawidłowej interpretacji faktów” i kolejno tłumaczy jak rzekomo miał fałszować swoje oświadczenia majątkowe. Chodzić ma o fakt, że w dokumentacji nie wpisał zasiadania w radzie Fundacji „Centrum Solidarności”, którą to funkcję pełni społecznie i nie pobiera z tego tytułu żadnego dochodu.

Z kolei pozostałe „potknięcia” nie dotyczą – w interpretacji Struka – niego, a jego żony. Chodzić ma o niewykazanie w oświadczeniu jej dochodów, brak wpisu o 38.351,17 zł na jej koncie bankowym („pochodzących m.in. z działalności gospodarczej żony polegającej na wynajmie pokoi dla letników”), niewykazania jej nieruchomości gruntowej o powierzchni 1852 m kw. oraz pożyczki którą zaciągnęła na 50 tys. zł

„Działalność mojej żony jest powszechnie znana, opodatkowana i była wielokrotnie kontrolowana przez organy skarbowe” - czytamy w stanowisku przesłanym mediom przez polityka.

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza