Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martwa Angelika leżała w torbie w piwnicy, a u boku jej męża pojawiła się sąsiadka

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Katarzyna H. nie zeznawała na sali rozpraw, lecz konferencyjnej w budynku sądu okręgowego. Sąd zgodził się na przeprowadzenie telekonferencji, bo świadek obawiała się oskarżonego
Katarzyna H. nie zeznawała na sali rozpraw, lecz konferencyjnej w budynku sądu okręgowego. Sąd zgodził się na przeprowadzenie telekonferencji, bo świadek obawiała się oskarżonego Bogumiła Rzeczkowska
We wtorek w kolejnym dniu procesu Daniela M., oskarżonego o zabójstwo żony i ukrycie zwłok w piwnicy, zeznawała Katarzyna H., która po rzekomym zaginięciu ofiary, została partnerką oskarżonego.

44-letni Daniel M. odpowiada za zabójstwo żony w 1998 roku i ukrycie jej zwłok w piwnicy.Wówczas 20-letnia Angelika Jakubowska z Debrzna rzekomo spakowała torbę, opuściła męża, roczną córeczkę i wyjechała najpierw do Piły, następnie do Niemiec. Taka wersja krążyła po Debrznie.

Daniel M. już po dwóch tygodniach, rozpoczął starania o rozwód. Zaczął też pobierać alimenty na dziecko, opuszczone przecież przez matkę. Prawie 15 tysięcy złotych.

Po jakimś czasie do celów spadkowych Angelikę uznano ją zmarłą. I rzeczywiście nią była. W kwietniu 2017 roku odnaleziono szczątki debrznianki. Śledztwo gdańskiego Archiwum X pod nadzorem prokurator Renaty Szamiel z Prokuratury Okręgowej w Słupsku wykazało, że Angelika Jakubowska została najprawdopodobniej uduszona przewodem elektrycznym 2 października 1998 roku. Jej filigranowe ciało zmieściło się w torbie. I na długie lata spoczęło w piwnicznym klepisku w zagłębieniu - średniowiecznej studni.

Tymczasem już 3 października 1998 roku na drzwiach do piwnicy pojawiła się nowa kłódka. Tak wczoraj zeznała Katarzyna H., sąsiadka i przyjaciółka z dzieciństwa Daniela M., jak mówi, wtedy trochę w nim zadurzona, ale to nie była miłość, po jego ślubie niezazdrosna, po „zaginięciu” Angeliki - nowa pani domu u boku Daniela M. W śledztwie przebadana wykrywaczem kłamstw. W sądzie po 20 latach pamiętająca detale i niepamiętająca istotnych spraw, bo „każdy człowiek tak ma, po prostu nie pamięta”.

- Tata mówił, że 3 października w sobotę nie mógł dostać się do piwnicy, bo klucz nie pasował. A Angelika wyjechała w piątek - po latach Katarzyna H. pamięta to dokładnie. Jednak nie potrafi sobie przypomnieć, o co pokłóciła się z Angeliką, a po tym nie odzywały się do siebie przez rok.

Czy poszło o Daniela? To Katarzyna wyklucza. Ale prokurator, sędziowie, ławniczka bombardują pytaniami. Dlaczego wyklucza, że poszło o oskarżonego, skoro nie może sobie przypomnieć powodu kłótni? No więc, chyba chodziło o pożyczkę.

- Ja Angelice pożyczyłam pieniądze. Nie pamiętam kwoty - świadek stara się wybrnąć. A przed ślubem Daniela? - Nie, nie byłam zazdrosna o nową dziewczynę. Byłam wtedy w związku z Jackiem.

Jednak zaraz po zniknięciu Angeliki Katarzyna wprowadziła się do Daniela. Czy pytała go o żonę? Co mówiła ludziom?

- Ludzie pytali. Spekulowali, czy żyje. Opowiadałam wersję, którą znałam od oskarżonego, że wyjechała, zostawiła go. Nie widziałam Angeliki wychodzącej z domu - odpowiada. - Jak mieszkałam u Daniela, przyszedł policjant. Czy coś nowego wiadomo, pytał. Ja, że nie.

Jak Daniel ją traktował?

- Na początku było fajnie. Powiedział, że się postara o rozwód kościelny - mówi Katarzyna. - Później próbował odseparować mnie od znajomych, rodziny. Na próbę znalezienia pracy zareagował, że ktoś będzie chciał mnie zgwałcić. Proponował seks mojej koleżance, by porównać, czy tylko z charakteru jesteśmy podobne, czy w łóżku też. Byłam kontrolowana. Totalna dominacja. Zabijanie we mnie poczucie wartości. Wytykanie błędów. Znęcanie psychiczne. Jak się wyprowadziłam, tego samego dnia wprowadziła się następna. Później były inne. A mała Magda była karcona. Słodycze były zawieszane na żyrandolu. Też mi się zdarzyło dać jej małego klapsa i zakazać oglądania bajek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza