Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martwe mewy znalezione koło Bytowa zarażone ptasią grypą. Czy wirus zagraża kotom?

Sylwia Lis
Sylwia Lis
Ogniska ptasiej grypy w Lipnicy oraz Studzienicach w powiecie bytowskim. Już potwierdzono, że ponad 20 martwych mew śmieszek chorowało na wysoce zjadliwą chorobę ptaków. Gminy są obszarem zagrożonym. Za chwilę wprowadzone zostaną wytyczne. Najważniejsze: rolnicy muszą trzymać ptactwo w zamknięciu. W niebezpieczeństwie są też koty.

Kilka dni temu kobieta, która łódką dopłynęła do jednej z wysp na jeziorze Wiejskim w gminie Lipnica znalazła martwe mewy śmieszki. O niepokojących znalezisku poinformowano Powiatowego Lekarza Weterynarii oraz straż pożarną.

Kocia grypa zabija koty domowe. Jak uchronić swojego pupila przed zakażeniem śmiertelnym wirusem?

- Nasze działania polegały na pomocy w przedostaniu się służb weterynaryjnych na wyspę - mówi Fryderyk Mach, rzecznik prasowy bytowskiej straży pożarnej. - Strażacy jak i lekarz ubrani byli w odpowiednie zabezpieczające kombinezony.

Martwe mewy były chore

Na wyspie znaleziono 20 mew śmieszek. Martwe ptaki zebrano, a próbki wysłano do Państwowego Instytut Weterynaryjnego w Puławach, które zajmuję się ustalaniem przyczyny śmierci ptaków.

- Instytut potwierdził obecność wirusa H5N1, czyli tzw. ptasiej grypy - mówi Anna Burlińska, Powiatowy Lekarz Weterynarii z siedzibą w Miastku.
I dodaje, że kolejne ognisko ptasiej grypy ujawniono w Studzienicach. Tam również znaleziono martwą mewę, zarażoną tym samym wirusem.

Za chwilę będą wytyczne

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Miastku przygotował stosowne rozporządzenie, które trafi do wojewody i zacznie obowiązywać lada dzień. To oznaczać będzie, że gminy Lipnica i Studzienice zostaną objęte strefą zagrożoną wysoce zjadliwą chorobą ptaków, tzw. ptasią grypą. Dokument nakładać będzie szereg nakazów i zakazów.

- Najważniejszy zapis dotyczy izolacji drobiu od dzikich ptaków - wyjaśnia Anna Burlińska. - Teraz już wiemy, że na terenie powiatu mamy wirusa i musimy zrobić wszystko, aby się nie rozprzestrzenił i nie dostał do hodowli.

W rozporządzeniu czytamy m. in.

W strefie objętej zakażeniem nakazuje się:
- utrzymywanie drobiu w odosobnieniu, w kurnikach lub innych zamkniętych obiektach budowlanych lub innym miejscu w gospodarstwie w sposób uniemożliwiający kontakt z drobiem lub innymi ptakami utrzymywanymi w innych gospodarstwach,
- niezwłoczne usunięcie zwłok drobiu lub innych ptaków poprzez unieszkodliwienie całych ciał lub części martwych lub uśmierconych ptaków,
- niezwłoczne oczyszczenie i odkażenie miejsc przebywania drobiu oraz miejsc przechowywania i przetwarzania zwłok drobiu, produktów drobiarskich, paszy dla drobiu oraz usuwanie zwłok drobiu lub innych ptaków, u których stwierdzono lub podejrzewa się zakażenie grypą ptaków,
- stosowanie środków bezpieczeństwa biologicznego przez osoby wchodzące oraz wychodzące z gospodarstwa, w którym utrzymywany jest drób, w szczególności odkażanie rąk i obuwia,
- wyłożenie mat dezynfekcyjnych przed wejściami do budynków inwentarskich i wyjściami z tych budynków,
- prowadzenie wykazu osób wchodzących do gospodarstwa lub z niego wychodzących,
- zakazuje się organizowania targów, wystaw, pokazów lub konkursów, gdzie są gromadzone drób lub inne ptaki.

Uwaga na koty

Czy właściciele kotów muszą się martwić? Według wstępnych informacji wirus H5N1 może być dla nich niebezpieczny. Anna Burlińska w tej sprawie odesłała nas do Wojewódzkiego Inspektora Weterynarii. Agnieszka Arendt, rzecznika WIW - do komunikatu Głównego Lekarza Weterynarii. Z niego wynika, że właściciele kotów powinni być ostrożni.

- Do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach do 28 czerwca wpłynęły ogółem 33 próbki pochodzące od kotów z Gdańska, Gdyni, Poznania, Lublina, Pruszcza Gdańskiego, Nowego Dworu Mazowieckiego, Bydgoszczy, Wrocławia i okolic Zamościa - napisano w komunikacie. - Wyniki dodatnie uzyskano w 15 z 19 już przebadanych próbek. Wszystkie wyniki dodatnie wskazują na materiał genetyczny wirusa grypy H5N1 i pochodzą z Gdańska, Gdyni, Pruszcza Gdańskiego, Lublina, Bydgoszczy i Poznania.
Dodatkowo, w jednej ze zbadanych próbek przez zespół naukowców z wydziału medycyny weterynaryjnej SGGW, pochodzącej z Warszawy, stwierdzono wynik dodatni w kierunku grypy H5N1, co oznacza 16 potwierdzonych ognisk w kraju.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza