Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marynarzem być, czyli praca na całym świecie

Iwona Marciniak, www.gk24.pl, fot. Karol Skiba
Pierwszoklasiści z Zespołu Szkół Morskich w Kołobrzegu.
Pierwszoklasiści z Zespołu Szkół Morskich w Kołobrzegu.
Szukasz średniej szkoły, która da ci fach i pozwoli przebierać w zawodowych ofertach? I to składanych przez pracodawców całego świata? Wybierz Zespół Szkół Morskich w Kołobrzegu. W szkole zakończył się audyt, potwierdzający prawo do nauki zawodu, w którym pierwsza płaca to co najmniej 1,5 tys. dolarów.

- Taką propozycję dostajemy już teraz, gdy jako młodszy marynarz chcemy popracować w wakacje - mówi nam Tomasz Swatowski, uczeń klasy IV B nawigacyjnej. W tym roku Tomka czeka matura. Po niej zyska dyplom technika nawigatora morskiego. Może spokojnie snuć plany dalszej edukacji wiedząc, że nawet z wykształceniem wypracowanym już teraz, w swojej średniej szkole, na pewno nie zginie.

- Nasi absolwenci nie mają żadnego problemu ze znalezieniem pracy - mówi z dumą dyrektor szkoły Lech Pieczyński. - To oni wybierają swojego pracodawcę. Z dyplomem honorowanym przez całą światową żeglugę morską mogą przebierać w ofertach.

By działać jako ośrodek szkolenia morskiego, ZSM musiał zyskać certyfikowane uprawnienia od administracji morskiej państwa, w tym konkretnym wypadku od Urzędu Morskiego w Słupsku.

ZSM działa też od 2004 roku w oparciu o normę ISO 9001-2000 przyznaną prze Polski Rejestr Statków. Właśnie po raz kolejny pozytywnie zakończył się tu kolejny zewnętrzny audyt, czyli kontrola mające wykazać, czy szkoła nie poluzowała i nie oddaliła się od zasad wymaganych w podobnych placówkach kształcących marynarzy.

- Wszystko jest w najlepszym porządku - powiedział nam Lech Pieczyński. - Duża w tym zasługa naszego wewnętrznego audytora i nauczycielki w jednej osobie, Agnieszki Berlik-Grabowskiej, absolwentki Akademii Morskiej w Szczecinie. To pod jej kierunkiem wdrażaliśmy i opracowywaliśmy system zarządzania jakością, a wcale nie było to łatwe.

Okazało się np., że chcąc sprostać wymogom, szkoła musiała przeorganizować naukę języka angielskiego tak, by grupy uczniów miały nie więcej niż sześć osób. Potrzeba było też różnych lektorów uczący angielskiego literackiego i zawodowego, skupiającego się na terminologii związanej z pracą marynarza.

Mobilizacja opłaciła się. W tej chwili w ramach certyfikatu ISO szkoła kształci technikow mechaników okrętowych i techników nawigatorów morskich.

- To na pewno nie koniec - zapewnia dyrektor. - Chcemy, żeby wkrótce system zarządzania objął również nasze dwa pozostałe kierunki technikum morskiego: technika logistyka i technika spedytora.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza