Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzenia poczekają

Andrzej Radajewski [email protected] tel. 059 863 41 01
Plac zabaw przy ulicy Kossaka był potrzebny. Jest pełen dzieci. W tle od lewej Renata Kamińska, Ewa Gromulska, Ola Aleksandrowicz.
Plac zabaw przy ulicy Kossaka był potrzebny. Jest pełen dzieci. W tle od lewej Renata Kamińska, Ewa Gromulska, Ola Aleksandrowicz.
Nowy ogródek jordanowski powstał w mieście. To efekt ponadrocznej akcji "Podwórko marzeń", prowadzonej przez SP-3 i naszą gazetę. - Przyzwoity, ale nie taki, jaki sobie z dziećmi wymyśliłyśmy - oceniają inicjatorki przedsięwzięcia.

Ewa Gromulska, Renata Kamińska i Ola Aleksandrowicz, nauczycielki ze Szkoły Podstawowej nr 3, ponad rok temu rozpoczęły starania o zorganizowanie w Lęborku wzorcowego placu zabaw. O tym, jak ma wyglądać, zdecydowały dzieci, które w ramach konkursu plastycznego przelały na papier swoje marzenia.
Zgodnie z obietnicami miasto otworzyło nowy ogródek jordanowski na tyłach starego przedszkola przy ulicy Kossaka. Zakupiło urządzenia zabawowe: zjeżdżalnię, pomost, ściankę wspinaczkową, konika na sprężynie.
- Nie przewidujemy tam nic więcej - informuje Leszek Mielewczyk z Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej.
- Dysponowaliśmy jedynie 40 tysiącami złotych na pięć placów zabaw. Oprócz tego na Kossaka powstały lub powstaną ogródki przy ulicach Kazimierza Wielkiego, Konopackiej, Bema oraz na rogu Grunwaldzkiej i Sienkiewicza.
Inicjatorki akcji "Podwórko marzeń" i dzieci, biorące w niej udział, nie kryją rozczarowania. Ich zdaniem plac robi wrażenie niedokończonego. Maluchy chciałyby mieć jeszcze karuzelę, nauczycielki twierdzą, że teren powinien być wyrównany, a alejki wyłożone kostką lub wyasfaltowane.
- Miała tam być jeszcze huśtawka, ale nie sprawdziła się - odpowiada Mielewczyk. - Zaraz po jej zabetonowaniu w ziemi ktoś ją rozchwiał i musieliśmy urządzenie zdemontować. Zainstalujemy tam jedynie dodatkową lampę, aby w nocy policjanci mogli zobaczyć, czy na placu nie gromadzą się wandale.
Nauczycielki liczą jeszcze na nadleśniczego Zbigniewa Kaczmarczyka, który zadeklarował pomoc przy nasadzeniach drzewek, wykonaniu ławek i dziecięcego pociągu z drewna. - Nasadzenia zrobimy jesienią, a reszta jest do uzgodnienia z pedagogami - mówi nadleśniczy Kaczmarczyk. - Czekam na sygnał od pań nauczycielek, abyśmy mogli się spotkać i porozmawiać.
O "Podwórku marzeń" można poczytać na internetowej stronie www.podworkomarzen.republika.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza