Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masakra przy ul. Krasińskiego w Słupsku - pierwsza rozprawa

Bogumiła Rzeczkowska
Oskarżeni o pobicie ze skutkiem śmiertelnym w sądzie.
Oskarżeni o pobicie ze skutkiem śmiertelnym w sądzie. Fot. Łukasz Capar
Dzisiaj przed słupskim Sądem Okręgowym rozpoczął się proces trzech kobiet i dwóch mężczyzn o śmiertelne pobicie Tomasza A. Organy ofiary trafiły do przeszczepu.

Tragiczne wydarzenia miało miejsce w mieszkaniu przy ul. Krasińskiego 16 w Słupsku w nocy z 26 na 27 lipca ubiegłego roku. Grupa sąsiadów świętowała imieniny Mirosławy K., bileterki z PKS. Jednym z gości był Tomasz O. Według aktu oskarżenia, uczestnicy imprezy najpierw posądzili go o kradzież papierosów, później pieniędzy. Pokłócili się z nim, pobili go, pokopali, popychali na twarde przedmioty, pocięli nożem. Tomasz O. zmarł 31 lipca 2009 roku z powodu obrażeń mózgu.

Waldemar Golian, biegły patomorfolog, który przeprowadził sekcję zwłok, przedstawił wstrząsającą opinię.

- Widziałem Tomasza O. jeszcze za życia w oddziale intensywnej terapii. Oprócz niezbyt głębokich zadrapań i dłuższej rany ciętej na nodze, na lewym ramieniu miał wydrapaną ostrym narzędziem dużą literę A. Jej boczne ramię miało 24 centymetry długości, a środkowe - 18. Rana mogła być zadana nożem technicznym, na przykład do cięcia wykładzin - zeznał biegły.

Według medyka, gwałtowne szarpnięcie głowy doprowadziło do pęknięcia żył oponowych. Nastąpił wylew do prawie całej półkuli mózgu. - Przed usunięciem krwiaka doszło do obrzęku mózgu, który w czasie operacji powiększył się tak bardzo, że mózg wystawał poza wysokość czaszki sześć-siedem centymetrów. Tak duże uszkodzenia doprowadziły do śmierci mózgu. Pozostałe narządy klatki piersiowej i brzucha były zdrowe. Zostały usunięte dla celów transplantacyjnych - relacjonował biegły.

Nie ma żadnych bezpośrednich świadków pobicia, bo solenizantka i wszyscy goście są oskarżeni. To sąsiad Piotr J. - barman z restauracji w centrum Słupska, Tomasz Z. - rencista, który całą winę bierze na siebie, bo "kobiety są niewinne'. A także córka solenizantki Ilona K. wraz ze swoją życiową partnerką - Małgorzatą K.

Każde z nich podaje inną wersję wydarzeń. Dzisiaj przyznali się tylko mężczyźni. Jedynie oni żałowali tego, co zrobili i przeprosili Annę O., siostrę ofiary.

Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia. Wszyscy są aresztowani.

Jaką rolę przypisuje im prokuratura w pobiciu ofiary - w jutrzejszym Głosie Pomorza

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza