Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masz dług? To posprzątaj miasto

Sylwia Lis [email protected]
Lęborski ratusz wziął się za dłużników zajmujących lokale socjalne. Kilkunastu z nich już sprzątało Lębork, tak odpracowując swój dług. Rekordzista zalega miastu ponad sto tysięcy złotych.
Lęborski ratusz wziął się za dłużników zajmujących lokale socjalne. Kilkunastu z nich już sprzątało Lębork, tak odpracowując swój dług. Rekordzista zalega miastu ponad sto tysięcy złotych. Archiwum
Lęborski ratusz wziął się za dłużników zajmujących lokale socjalne. Kilkunastu z nich już sprzątało Lębork, tak odpracowując swój dług. Rekordzista zalega miastu ponad sto tysięcy złotych.

Rozporządzenie Witolda Namyślaka, burmistrza Lęborka, w sprawie umożliwienia spłaty zadłużenia czynszowego osobom znajdującym się w trudnej sytuacji weszło w życie w grudniu 2013 roku. Pozwala ono na odpracowanie długu. To ukłon w stronę tych, których faktycznie nie stać na uregulowanie zaległości. Dotyczy mieszkańców lokali socjalnych lub tymczasowych (przyznawanych na okres od miesiąca do pół roku). Z takiej szansy nie mogą skorzystać osoby zadłużone, które mieszkają w lokalach o czynszu regulowanym.

- W ubiegłym roku było tylko kilku chętnych chcących tak spłacić część swojego zadłużenia - mówi Ewa Brzezińska, dyrektor Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Lęborku. - W tym roku zgłosiło się aż 16 osób. Przepracowały właśnie dopuszczalne 32 godziny miesięcznie. Godzina pracy została wyceniona na osiem złotych.

Teraz to, co zarobili, czyli około 250 złotych, zostanie potrącone im z zadłużenia. - Cieszę się, że w ten sposób został po części rozwiązany problem z zalegającymi z opłatami - mówi Ewa Brzezińska. - Spada zadłużenie i jest czyściej.

Dłużnicy sprzątali park w pobliżu placu Pokoju. W kwietniu również będzie możliwość zmniejszenia zadłużenia.

- Trudno w tej chwili powiedzieć, jakie będzie zainteresowanie - mówi Ewa Brzezińska. - W planach mamy, aby osoby te zajęły się porządkowaniem okolicy, w której mieszkają. Od innego urzędnika słyszymy, że biorąc pod uwagę liczbę dłużników, na takie akcje powinno zgłaszać się więcej ludzi. Jego zdaniem tak nie jest, bo część osób niepłacących czynszu nie poczuwa się do obowiązku spłaty czy odpracowania.

- To już trzecie pokolenie tych, którzy uważają, "że im się należy" - mówi urzędnik. - Po prostu nie są nauczeni pracy, korzystają z zasiłków z opieki społecznej, nie szukają zatrudnienia lub ukrywają dochody. Przykładowo mąż pracuje za granicą, żona wymusiła mieszkanie socjalne. Doskonale poruszają się w przepisach, wiedzą, co i gdzie mogą wywalczyć. Wystarczy spojrzeć, jakimi samochodami podjeżdżają pod budynek Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej lub kościół, gdzie wydawane są dary.

Zadłużenie z tytułu niezapłaconych czynszów na koniec lutego (lokale socjalne, komunalne, tymczasowe) wynosi 9,2 miliona złotych. Rekordzista zalega miastu na kwotę ponad sto tysięcy złotych. W grupie szesnastu osób, które w zamian za zmniejszenie zobowiązania sprzątały w marcu miasto, najmniejsze zadłużenie wynosi pięć tysięcy złotych, a największe - 65 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza