Już wiemy. Domyślają się także ci, którzy obserwują, gdzie jest parkowany - przed Miami Nice.
- To nówka. Ma wszystkie bajery. Zapłaciłem za niego dwa miliony złotych - zwierzył się nam właściciel najdroższego samochodu w mieście.
To zresztą tylko jeden z jego licznej stajni samochodowej, do której zalicza się także czerwone ferrari. Tym ostatni często zawozi syna do szkoły, wzbudzając podziw jego rówieśników.
Zobacz słupskiego Maybacha
Jednak nie wszyscy słupscy bogacze kochają się w samochodach. Niektórzy nawet nie mają własnego pojazdu. Poruszają się tylko służbowymi.
- Maybachem albo ferrari bym jednak się przejechał - wyznał nam jeden z biznesmenów.
Wszystkie ekskluzywne szczegóły zdradzimy w poniedziałek w wydaniu papierowym Głosu Pomorza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?