Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Bytovia Bytów - Wisła Kraków. Zapraszamy na relację

Krzysztof Niekrasz [email protected]
Radość po meczu z Polonią Bytom. Dziś Bytovia zagra z Wisłą Kraków
Radość po meczu z Polonią Bytom. Dziś Bytovia zagra z Wisłą Kraków Łukasz Capar
Szanse bytowian w pucharowej konfrontacji są niewielkie. Tak oceniają fachowcy. Ale na pewno gracze Druteksu-Bytovii II nie położą się na boisku, by oddać cześć mistrzowi Polski z Krakowa.

KLIKNIJ TUTAJ BY WEJŚĆ NA NASZEGO SPORTOWEGO BLOGA GDZIE TRWA RELACJA

Już niespełna godziny dzielą kibiców w Bytowie od wielkiego wydarzenia sportowego w ramach 1/8 finału Remes Pucharu Polski, w którym Drutex-Bytovia II (pod tym szyldem występuje tak naprawdę trzecioligowy zespół) zmierzy się z Wisłą Kraków. Gra zacznie się dzisiaj (27 października) o godz. 13. Mecz transmitować będzie TVP Sport. Obu zespołów nie ma co porównywać, bo wszystko przemawia za aktualnym liderem polskiej ekstraklasy, którego roczny budżet wynosi 40 mln zł.

Klub z Bytowa jeszcze nigdy tak wysoko nie zawędrował w rozgrywkach pucharowych. Drutex-Bytovia II znalazł się w gronie 16 najlepszych drużyn w Polsce. To już i tak historyczny sukces bytowskiego futbolu, który wspierany jest przez sponsora Leszka Gierszewskiego, właściciela firmy Drutex. Bytowski zespół czeka wielki bój na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Adama Mickiewicza.

Wyeliminowanie słynnej Wisły graniczyłoby z cudem, ale bytowscy piłkarze nie zamierzają poddawać się bez walki. Przeciwnik jest wielkiej klasy, ale miejscowi naprawdę nie mają nic do stracenia. Oby tylko nie dali się przytłoczyć, nazwie, całej otoczce organizacyjnej i legendzie krakowskiego klubu. Wisła to w istocie wielkie przedsiębiorstwo piłkarskie, w którym oprócz Polaków zatrudnieni są piłkarze pochodzący z całego świata.

- Nasi gracze po ostatnim meczu ligowym z Energetykiem Gryfino są naładowani energią - oświadczył Jacek Maszkowski, kierownik bytowskiego zespołu. - Wisła to drużyna, która gra bardzo dobry futbol. Często jej mecze oglądałem w telewizji. Liczę, że nasi zawodnicy wzniosą się na swoje wyżyny, a obserwując ich, to widzę, że oni już od dawna rozgrywają ten ważny mecz w swoich głowach. Niewielu na nas stawia - dodał działacz.

Zapowiada się rekord frekwencji. Odświętnie udekorowany obiekt z dostawionymi trybunami przygotowany jest na 5000 widzów. Bilety rozeszły się jak świeże bułeczki. Mieszkańcy Kaszubszczyzny i okolic chcą zobaczyć w akcji znakomitych piłkarzy z Krakowa.

Jeszcze wczoraj bytowska drużyna miała prawie godzinny trening. W zasadzie był to dobry rozruch, a po nim trener ogłosił listę dwudziestu dwóch graczy, którzy mają zameldować się w szatni. Skład zostanie podany do wiadomości na dwie godziny przed meczem.

- Już od sobotniego popołudnia chodzi mi po głowie myśl, żeby moja drużyna zagrała bardzo dobry mecz i korzystnie zaprezentowała się na tle utytułowanego rywala. Twardo stąpam po ziemi. Trudno będzie o korzystny wynik - wyznał Waldemar Walkusz, szkoleniowiec bytowskiego zespołu.

- Mogę zapewnić, że łatwo pola nie oddamy.
- Uważam, że my nie możemy ryzykować otwartej gry. Ten mecz będzie szczególnym wydarzeniem w moim piłkarskim życiu. Będziemy z pewnością przyczajeni, z zamiarem wykorzystania choćby jednej dogodnej szansy. - przewiduje Michał Wirkus, bytowski piłkarz.

Już zaraz po losowaniu zawodnicy bytowskiego klubu obiecywali, że dadzą z siebie maksa i zagrają nie na sto, a tylko sto pięćdziesiąt procent. Wisła nie może ryzykować eksperymentów. Ona musi wygrać. To jej obowiązek - tak uważaja krakowscy działacze. A co na to piłkarze z Bytowa?

Zapowiada się piłkarskie szaleństwo na całego.

W Bytowie może zagrać Łukasz Garguła

Piłkarze z Krakowa wczoraj wyruszyli na Pomorze. W autobusie wiozącym wczoraj Białą Gwiazdę na mecz siedział już Łukasz Garguła.

Pomocnik reprezentacji Polski, uczestnik EURO 2008, wykupiony z GKS Bełchatów przez Wisłę nie zagrał jeszcze w krakowskim klubie. Nie zdążył, bo w ostatnim meczu bełchatowian, wczesną wiosną, tego roku doznał kontuzji kolana, która wyeliminowała go z piłki. Teraz, po okresie rehabilitacji i treningów, jest już wstępnie gotowy do gry.

- Za długo czekałem jednak na niego, by go od początku wystawić do gry w Bytowie. Nie chcę popełnić błędu, który by mnie drogo kosztował - mówi Maciej Skorża, szkoleniowiec Wisły. - W Bytowie chciałbym, aby zagrał 20-30 minut, wtedy, kiedy będzie potrzeba. - Musimy patrzeć jak jego organizm reaguje na wysiłek meczowy - dodaje.

Wiślacy głośno zapowiadają, że walczą o Puchar Polski. Dlatego w Bytowie może wyjść pierwszy skład z drobnymi zmianami. Po ostatnim meczu z Piastem Gliwice, wygranym zaledwie 2:1, i po słabej grze ataku Wisły (gola na 2:1 zdobył obrońca Marcelo), Maciej Skorża może będzie chciał dać odpocząć Pawłowi Brożkowi, podstawowemu napastnikowi.

Urazu natomiast nabawił się jego brat Piotr, zawodnik lini defensywnych.
- Mam problem z mięśniem czwórgłowym, czułem go przez całą pierwszą połowę - powiedział Brożek po ostatnim ligowym spotkaniem z Piastem. Raczej nie symulował kontuzji, po to by nie zagrać w Bytowie. Zbyt profesjonalnie podchodzi Wisła do meczu w pucharze. Jego brak może jednak spowodować, że w składzie wyjściowym krakowian pojawi się Marcelo.

Szkoleniowiec Wisły boi się meczu w Bytowie. Może nie dlatego, iż przeraża go potencjał czerwono-biało-czerwonych, ale obawia się raczej o nogi swoich podopiecznych w kontekście kolejnych spotkań ligowych. Nie wiedząc czego się spodziewać, zastanawia się nad wystawieniem najlepszych graczy, aby rozpoznać walką rywala. Potem, w zależności od wyniku, modyfikuje ustawienie i skład. Dlatego Bytów może być świadkiem debiutu Garguły w jedenastce Wisły Kraków.

- Jak nie zagra w Bytowie, to możliwe, że zorganizujemy mu specjalny test-mecz - dodaje Skorża. Jeśli natomiast po kilkunastu minutach wynik będzie wysoki na korzyść wiślaków na boisku mogą pojawić się Łukasz Garguła, a na ostatnie minuty wejść nawet Rafał Boguski. Ten utalentowany zawodnik leczy już od dłuższego czasu uraz, ale już także niedługo powinien być gotowy do gry. Kilka minut w meczu pucharowym w Bytowie to dla niego doskonałe przetarcie.
(res)

Rywal Druteksu-Bytovii: Cztery razy sięgali po Puchar Polski

Wisła Kraków dwanaście razy zdobywał tytuł mistrza Polski. Wygrała w 1927 roku, gdy po raz pierwszy o złoto walczono w systemie ligowym. Pozostałe tytuły zdobywała w 1928, 1949, 1950, 1977/78, 1998/99, 2000/01, 2002/03, 2003/04, 2004/05, 2007/08, 2008/09. Dwanaście razy krakowianie byli wicemistrzami Polski. cztery razy sięgali po Puchar Polski (1926, 1966/67, 2001/02, 2002/03). Ostatni raz byli finalistą w 2008 roku. W sezonie 2001/2002 zdobyli Puchar Ligi. W eueropejskich pucharach doszli najdalej w sezonie 1978/1979, gdy dotarli do ćwierćfinału Pucharu Europy. Odpadli wtedy z Malmo FF (2:1 i 2:4). Wiślacy dochodzili do 1/8 Pucharu Zdobywców Pucharu w sezonach 1967/68, 1984/85. W pucharze UEFA w sezonie 2002/2003 doszli do 1/8 finału. Zdobyli także trzy razy Puchar Intertoto (1970, 1971, 1973). Do legendarnych, szczególnie w Polsce, przeszły ich mecze z Realem Saragossa, wygranym w Krakowie 4:1. Po porażce w pierwszym meczu 1:4 u siebie wiślacy doprowadzili wynikiem 4:1 do karnych, które wygrali.

Wspaniale krakowianie zagrali także w Gelsenkirchen z Schalke wygrywając 4:1, po remisie w pierwszym meczu 1:1.
Najbardziej spektakularną wygraną Wisła odniosła w minionym sezonie, pokonując na własnym boisku FC Barcelonę 1:0. Ta sama Barcelona w tej edycji zdobyła puchar Ligi Mistrzów.

Kibice: Będzie doping

Kibice Wisły Kraków zamówili w Bytowie 400 biletów na to spotkanie. Na pewno będą wspierani także przez fanów Lechii Gdańsk, z którymi wiąże ich odwieczna zgoda. Można się spodziewać, że na mecze przyjadą także fani innych klubów zaprzyjaźnionych z kibicami Lechii np. Gryf 95 Słupsk, Chojniczanka Chojnice, z Sierakowic czy Kartuz.
Bytowianie, chociaż także sympatyzujący z Lechią, dopingować mają swój klub.

Najlepsi gracze. Nasi tam byli

Obecnie najbardziej znanym graczem Wisły Kraków jest Paweł Brożek, napastnik i dwukrotny król strzelców naszej ligi. Ostatnio najbardziej ciekawym transferem była sprzedaż Jakuba Błaszczykowskiego do Borusii Dortmund. O ile nie trapią go kontuzje, zawodnik ten należy do najlepszych piłkarzy Bundesligii i reprezentacji Polski. Na ostatnich mistrzostwach Europy w Austrii I Szwajcarii w składzie reprezentacji Polski było trzech graczy występujących wtedy w barwach Wisły
- Adam Kokoszka, Dariusz Dudka i Wojciech Łobodziński. W 2006 roku w mistrzostwach świata w Niemczech z Wisły do kadry powołani byli Dariusz Dudka, Marcin Baszczyński, Radosław Sobolewski, Paweł Brożek. W Wiśle grało dwóch zawodników z naszego regionu: Paweł Kryszałowicz (wychowanek Gryfa Słupsk), który rozegrał tam 27 meczów i Jarosław Giszka (wychowanek Stali Jezierzyce, grał w Gryfie, poszedł do Krakowa w 1985 roku).

(res)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza