Grzegorz Krychowiak zaliczył dzisiaj przeciętny występ. Strzelił bramkę samobójczą, niefortunnie interweniując w polu karnym, wywalczył jedenastkę, zaliczył kilka dobrych przejęć w środku pola i został zmieniony w drugiej połowie, narzekając wcześniej na skurcze. Nie zapowiada się jednak, żeby reprezentant Polski nabawił się kontuzji.