Wczoraj rano ksiądz Tomasz wziął udział w ocenie bieżącego wydania naszej gazety i planowaniu dzisiejszego numeru. Duchownemu spodobał się wybór tematu na pierwszą stronę. Artykuł dotyczył niesprawnych autobusów, które podstawiono na wycieczkę dla przedszkolaków.
- Chodzi o bezpieczeństwo podróżujących i z tym nie ma żartów. Kiedy organizujemy pielgrzymki, też zawsze dzwonię na policję i proszę o sprawdzenie autobusów - mówił ksiądz. Duchowny pochwalił też inne tematy poruszone w "Głosie Pomorza".
- Księża, tak jak dziennikarze, muszą mieć dobry kontakt z każdym środowiskiem - skomentował z uśmiechem ksiądz Roda. Duszpasterz zgodził się z wydawcą, że 1 czerwca obecne w "Głosie" powinny być dzieci. - W końcu to ich święto - oznajmił. Dodał, że z tego powodu nie dałby do piątkowego wydania tematów o przestępstwach czy wypadkach.
Ksiądz Tomasz zdradził, że chciał zostać dziennikarzem. - Po maturze złożyłem dokumenty na dziennikarstwo radiowe na Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu, ale je wycofałem i wstąpiłem do seminarium - wspomina.
Duchowny uważa, że media to dobra współczesna ambona. - Jestem otwarty na kontakty z prasą. Dzięki "Głosowi" nagłośnione zostały z pożytkiem takie nasze akcje jak noc konfesjonałów i rekolekcje ostatniej szansy - podkreśla.
Ksiądz Roda po raz pierwszy oglądał redakcję od kuchni. - Podoba mi się. Jest duży ruch, dynamizm. Fajnie tu macie - stwierdził.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?