Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna twierdzi, że został pobity przez kontrolera biletów

Alek Radomski
Nasz czytelnik twierdzi, że został pobity na przystanku przy ul. Szczecińskiej.
Nasz czytelnik twierdzi, że został pobity na przystanku przy ul. Szczecińskiej. Archiwum
Trzej mężczyźni i dwie różne wersje wydarzeń. Pewne jest jednak to, że doszło do bójki na przystanku i udział w niej brał kontroler biletów. Sprawę wyjaśnia policja.

Nasz czytelnik twierdzi, że został pobity na przystanku przy ul. Szczecińskiej przez kontrolera z firmy Windpol, pracującej dla Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Oto jego wersja.

- Do jedynki wsiadł starszy pan o kulach. Kiedy sięgał już po bilet, podszedł do niego kontroler i powiedział, że tego biletu już nie może skasować, bo miał na to wystarczająco czasu - mówi pan Maciek (imię zmienione).

- Wstałem i powiedziałem, żeby nie przyjmował mandatu i aby kontroler nie leciał... Na przystanku na ul. Szczecińskiej kontroler wysiadł razem z mężczyzną. Podszedłem i powiedziałem, żeby mandatu nie wypisywał. Wtedy kontroler wywrócił na ziemię. Potem było jeszcze kolejne uderzenie w twarz - mówi pan Maciek.

Zanim przyjechał patrol, pracownik Windpolu zniknął w kolejnym autobusie. Policja spisała zeznania pana Maćka oraz świadka.

- Funkcjonariusze w pobliskiej stacji PKS poprosili o zabezpieczenie nagrań z kamer - informuje Robert Czerwiński, rzecznik policji. Niestety, ani policja, ani PKS nie zdradzają, co przedstawia nagranie. Dodajmy, że wersję pana Maćka potwierdza świadek zdarzenia.

Teofil Fijałkowski, szef słupskich kontrolerów: - Jeśli to prawda, to powinien założyć sprawę w sądzie
- powiedział nam Fijał-kowski, ucinając rozmowę, by za chwilę oddzwonić i powiedzieć, że jego podwładny w tym zdarzeniu stracił zęba.

Pan Maciek mówi, że sprawa finał znajdzie w sądzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza