Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna z Ustki ma świńską grypę. Jest już potwierdzenie sanepidu

Fot: Archiwum
Fot: Archiwum
Po południu oficjalnie potwierdzono, że 37-letni ustczanin, u którego podejrzewano świńską grypę, jest nosicielem choroby. Mężczyzna przebywa na oddziale zakaźnym w Gdańsku. Do Ustki z USA przyleciał 16 czerwca. Jego rodzinna objęta jest kwarantanną.

Świńska grypa

Świńska grypa

Powodowana jest bardzo groźną mutacją wirusów ludzkich, świńskich i ptasich. Choroba przenosi się z człowieka na człowieka drogą kropelkową. Do pierwszych objawów choroby można zaliczyć gorączkę, bóle mięśni i stawów, kaszel, bóle głowy, dreszcze. Niekiedy występuje również biegunka oraz wymioty.

Glówny Inspektorat Sanitarny poinformował w sobotę o trzech kolejnych osobach, u których podejrzewa się świńską grypę.

Do szpitala z objawami nowej grypy A/H1N1 zgłosił się m.in. 37-letni ustczanin, który 16 czerwca przyleciał Polskimi Liniami Lotniczymi LOT - numer rejsu LO 360, ze Stanów Zjednoczonych przez Frankfurt do Gdańska,

Do swojego rodzinnego miasta dostał się taksówką.

Dowiedzieliśmy się, że mężczyzna zaczął się źle czuć już dwa dni po przyjeździe do Ustki.

- Przebywa obecnie na oddziale zakaźnym w gdańskim szpitalu - mówi Henryka Kisiel, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Słupsku.
Rodzina ustczanina oraz jego znajomi zostali objęci kwarantanną domową.

- Ich stan jest monitorowany przez lekarzy - dodaje Henryka Kisiel. - Póki co nie wystąpiły u nich objawy nowej grypy. Jeśli jednak z ich zdrowiem zaczęłoby się dziać coś niepokojącego, natychmiast zostaną przewiezieni do Gdańska.

Dzisiaj po południu oficjalnie potwierdzono, że ustczanin jest nosicielem wirusa grypy A/H1N1. Zapewniono nas, że jego stan jest dobry.

- Nie ma powodów do paniki - zapewnia Henryka Kisiel. - To przecież nie pierwszy przypadek grypy w Polsce. Lekarze wiedzą już jak mają się zachować. Nasi medycy także są bardzo dobrze przygotowani. Na pewno słupszczanie i ustczanie nie będą musieli chodzić po ulicy w maskach ochronnych.

Obecność wirusa stwierdzono także u 12-letniego chłopca, który wrócił ze stanu New Jersey w USA do Rzeszowa oraz 27-letniej kobiety, która przyleciała w czerwcu z Chin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza