Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasteccy radni fundują sobie wygodę

Andrzej Gurba [email protected]
PRL-owskie meble miasteccy radni zamienią na nowoczesne i wygodne.
PRL-owskie meble miasteccy radni zamienią na nowoczesne i wygodne.
Miasteccy radni chcą większych pomieszczeń i wygody. I będą ją mieli. Lada dzień w ratuszu ruszy duży remont.

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Siedziałem niedawno na starym krześle w ratuszu. Nie było takich doznań jak w fotelu mercedesa, ale nie odczuwałem też żadnych dolegliwości. Moja filiżanka stała na PRL-owskim stole i miała się dobrze. Meble dla radnych są stare, ale nie rozlatują się. Może razić estetyka, ale to już zupełnie inna para kaloszy.
Powie ktoś, że ratusz to nie stodoła i musi trzymać jakiś standard. Pewnie i tak. Tylko, że jak jest bieda to jest wybór wydatków. I zbytek na tej drabinie jest na szarym końcu. Chyba, że przyjmiemy, że biedy nie ma. Bynajmniej w urzędzie...
I żeby była jasność, nie krytykuję wszystkich zmian. Też uważam, że gabinet szefa rady powinien być przy sekretariacie.

Radni z Miastka mają na parterze dużą klimatyzowaną salę posiedzeń z nowymi i wygodnymi meblami, mikrofonami przy każdym krześle. Teraz zapragnęli poprawić standard pomieszczeń, w których odbywają się spotkania komisji i jest sekretariat rady. Na parterze będzie też nowy gabinet szefa rady. Z piętra przeniesie się na dół.

Remont ruszy za kilka dni. Będzie kosztował podatników około 50 tysięcy złotych. Sale zostaną gruntownie odnowione. Radni zyskają nowe pomieszczenia kosztem referatu podatków, a ten ostatni zajmie część pomieszczeń Urzędu Stanu Cywilnego.

- Nie będzie żadnych ekstrawagancji. Chcemy, aby w jednym miejscu znajdowały się wszystkie sale, które służą radnym. Zyska przy tym urząd stanu cywilnego, który też przejdzie gruntowny remont - mówi Dariusz Zabrocki, przewodniczący Rady Miejskiej w Miastku. Wyjaśnia, że jego gabinet przenoszony jest na parter ze względów logistycznych.
- Mam dyżury, spotkania. Bardzo trudno pracuje się, kiedy nie ma szybkiego dostępu do dokumentów, do sekretariatu rady - przekonuje Zabrocki.
Roman Ramion, burmistrz Miastka, mówi że radni będą mieli więcej miejsca, ale - jak podkreśla - bez szaleństw.

- Nic nie straci referat podatków, tylko się trochę przesunie. Trochę metrów straci co prawda USC, ale z punktu widzenia organizowanych tam uroczystości nie ma to żadnego znaczenia. Dodatkowo kosztem korytarza zorganizujemy pokój dla kierownika - oznajmia Ramion.

Nowe pomieszczenia to nie wszystko. Ratusz zafunduje radnym też nowe meble: stoły, krzesła, fotele, biurka, regały, szafy. Nikt nie umiał powiedzieć nam, ile będą one kosztowały, ale na pewno będzie to kwota powyżej dziesięciu tysięcy złotych. - Meble, które mamy są bardzo stare. Wymiana jest konieczna - przekonuje Teresa Wysocka, sekretarz Urzędu Miejskiego w Miastku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza