Miastecki ratusz szuka oszczędności. Burmistrz Danuta Karaśkiewicz widzi je potencjalnie w wiejskich filiach Biblioteki Publicznej w Miastku. Są trzy takie filie – w Dretyniu, Świerznie i Słosinku. We wszystkich placówkach pracują osoby na niepełnych etatach. Biblioteka w Dretyniu znajduje się w szkole, dwie pozostałe filie mają inne lokalizacje. Ustaliśmy, że najbardziej dyskusyjne z punktu widzenia ratusza jest utrzymywanie biblioteki w Dretyniu, bo „dubluje się” ze szkolną. Ewa Szyca, dyrektor Biblioteki Publicznej w Miastku dostała za zadanie przygotowanie analizy w tej sprawie.
- Decyzje w sprawie filii bibliotecznych podejmuje dyrektorka biblioteki w Miastku. To jej kompetencja, a nie moja. To są wstępne pomysły – mówi Danuta Karaśkiewicz, burmistrz Miastka. – Jeśli w jednym budynku (Dretyń – dop. redakcji) są dwie biblioteki, to trzeba się temu przyjrzeć. Ale to kompetencje pani dyrektor, a nie moje. Generalnie powiem, że szukamy w gminie pieniędzy na inwestycje. Będziemy mieli mniejsze dochody. Podkreślam jeszcze raz, że to będzie decyzja pani dyrektor, bo to ona odpowiada za budżet biblioteki. I będzie się musiała zmierzyć z mniejszym budżetem, który zostanie jej przydzielony. Jeśli będzie ją stać na utrzymanie filii, te je utrzyma.
Ewa Szyca, dyrektorka Biblioteki Publicznej w Miastku nie chce komentować tej sprawy. Wiemy, że dokonała już finansowej analizy. Utrzymanie filii w Dretyniu (3/4 etatu) kosztuje 40 tys. zł rocznie, Słosinko 23 tys. zł.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?