Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miastko: Komitet Obrony Praw Bezrobotnych rozdawał żywność i chciał za to pieniądze od biednych.

Andrzej Gurba
KOPB wyciągał od biednych nielegalnie pieniądze.
KOPB wyciągał od biednych nielegalnie pieniądze. Fot: Andrzej Gurba
Skandal przy rozdawaniu żywności dla biednych w Miastku. Komitet Obrony Praw Bezrobotnych wyciągał nielegalnie od ludzi pieniądze. Mieszkańcy są zbulwersowani.

- Działacze komitetu mieli puszkę. Tam musieliśmy wrzucać pieniądze po odbiorze żywności. To chyba coś nie tak?! - mówi miastczanin, który razem z tysiącem innych osób stał w kolejce po mąkę, olej i makaron.

- Ta żywność jest za darmo. Dlaczego więc żąda się pieniędzy. I tak jesteśmy biedni - denerwuje się kolejny mieszkaniec. Ryszard Dul, wiceprzewodniczący Komitetu Obrony Praw Bezrobotnych w Miastku, który od lat rozdaje produkty pochodzące z Pilskiego Banku Żywności, nie ukrywa, że puszka stała. - Ale z napisem "co łaska".

Nikt nikogo nie zmuszał do wrzucania pieniędzy.- twierdzi Dul.

- Nieprawda, wymuszali. Inna sprawa, że nie wszyscy im ulegli - ripostuje kobieta, która stała w kolejce. Dul mówi, że zebrali 300-400 złotych.

- Jeszcze nie policzyliśmy pieniędzy. To co zebraliśmy, przeznaczone zostanie na opłacenie naszych kosztów. Chodzi m.in. o telefony, transport. Tych wydatków Bank Żywności nie pokrywa - oznajmia Dul.

- Jestem zaskoczony, że zbierano pieniądze od ludzi przy wydawaniu żywności. To nieetyczne - mówi Ryszard Pyziak, dyrektor Pilskiego Banku Żywności.
Publiczna zbiórka KOPB, pomijając etyczne wątpliwości, była nielegalna.

- Komitet bezrobotnych nie zgłaszał do nas takiej zbiórki, a powinien. Są określone wymagania. Z każdej takiej zbiórki trzeba się publicznie rozliczyć. To ewidentne złamanie prawa - oznajmia Jan Gajo, sekretarz w Urzędzie Miejskim w Miastku. Zaskoczony całą sytuacją jest Tomasz Zielonka, wiceburmistrz Miastka.

- Gmina pokrywa koszty transportu i rozładunku żywności, a nie KOPB. Wczoraj podpisywałem jeden z rachunków. Bezwzględnie wyjaśnimy sprawę - oznajmia Zielonka.

- To sprawa dla prokuratury. Mamy nadzieję, że organy ścigania zajmą się tym nielegalnym działaniem komitetu - mówią zbulwersowani ludzie.

KOPB od lat zajmuje się, na mocy porozumienia z gminą, rozdawaniem żywności. Miastecki samorząd jest członkiem Pilskiego Banku Żywności. Płaci roczną składkę w wysokości 5500 złotych. Na każdą składkową złotówkę dostaje produkty o wartości 28-30 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza