- W tym miesiącu opracowany został program funkcjonalno-użytkowy dotyczący miejskiego monitoringu. Lada dzień zostanie zlecone wykonanie dokumentacji projektowej. Następnym elementem będzie, jeszcze w tym roku, ogłoszenie przetargu na wykonanie pierwszego etapu. Prace ruszą na wiosnę przyszłego roku - mówi Jan Gajo, sekretarz w Urzędzie Miejskim w Bytowie.
Monitoring będzie podzielony na etapy m.in. dlatego, że gminy obecnie nie stać od razu na cały system, którego koszt szacuje się na 600 tysięcy złotych. - Pierwszy etap to wykonanie szkieletu sieci radiowej, a więc m.in. przekaźników dostępowych. Poza tym to nadajniki, monitory, okablowanie, sprzęt dla policji (centrum monitoringowe ma mieścić się w budynku miasteckiego komisariatu - dop. autora). Te koszty szacujemy na około 180 tysięcy złotych - oznajmia Gajo. Cały system ma mieć 14 punktów dostępowych.
W pierwszym etapie przewidziano tylko 3 takie punkty. - Chodzi o trzy punkty, a nie o trzy kamery. Kamer ma być więcej w jednym punkcie. Będą stałe, a nie obrotowe, bo zależy nam na 24-godzinnym obrazie ze wskazanego miejsca - informuje sekretarz. Kamery do trzech punktów mają kosztować (razem z zasilaniem) około 70 tysięcy złotych.
Na pierwszy etap monitoringu gmina musi więc wydać około 250 tysięcy złotych. W budżecie na ten cel jest 150 tysięcy złotych (to pieniądze, które pierwotnie przeznaczone zostały na fotoradar).
W jakich miejscach zostaną zainstalowane pierwsze kamery?
- W tej sprawie nie ma jeszcze decyzji. Dopiero będzie to konsultowane - oznajmia Gajo.
Wszystkie punkty, w których staną kamery, zostały już jednak określone. To m.in. wylotowe drogi z miasta, rejon dworca PKP i PKS, Centrum Informacji Turystycznej przy ulicy Dworcowej, ulica Konstytucji 3 Maja, rondo przy kościele, rejon ulicy Armii Krajowej (przy parkingu i poczcie).
Kiedy będą realizowane kolejne etapy?
- Decyzja w tej sprawie należy do burmistrza i radnych. Na pewno będzie uzależniona od możliwości finansowych gminy - mówi sekretarz.
Kamery w większości zainstalowane zostaną na istniejących słupach energetycznych. Zasilane będą jednak musiały być z pobliskich budynków. - Zbyt drogi byłby montaż akumulatorów bezpośrednio na słupach - oznajmia Gajo.
Do sieci monitoringu włączone zostaną działające już kamery w parku przy ul. Grunwaldzkiej.
Jan Gajo podkreśla, że w programie funkcjonalno-użytkowym wskazane zostały kamery o bardzo dobrej jakości obrazu, z możliwością przybliżania i oddalania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?