Miasto Białogard wyemituje obligacje

Dziś radni miejscy z Białogardu, na nadzwyczajnej sesji, mają więc zatwierdzić ten pomysł. Emocje są gwarantowane. Bo opozycja ma sporo wątpliwości.
- Można mieć niemądre pomysły, ale dlaczego rzuca się je nam na szybko, na nadzwyczajną sesję? - pyta Andrzej Siwek z Platformy Obywatelskiej.

- Nie powinniśmy w 24 godziny decydować o tak ogromnych, i to nie naszych, ale miejskich pieniądzach. Być może sam projekt jest dobry, ale ja go po prostu nie znam. Na razie wiem, że ta operacja będzie nas, mieszkańców, kosztowała prawie 5 milionów złotych. Za 10 lat mieszkańcy Białogardu będą więc musieli oddać wierzycielom prawie 15 milionów złotych. Tak, teraz będziemy mieli spokój z kredytami, ale dzień spłaty obligacji wreszcie nastąpi.

Założenia projektu emisji obligacji są dość skomplikowane. Wiadomo, że ich emisją zajmie się jeszcze nie wybrany bank. Obligacji ma być 10 tysięcy i 10 sztuk, każda o nominale tysiąca złotych. Łącznie więc będzie to kwota 10 milionów i 10 tysięcy złotych. Obligacje mają pomóc w sfinansowaniu planowanego na ten rok deficytu budżetu miasta, który wynosi 2,7 mln zł oraz na spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów. A to ponad 7 milionów złotych.

- Nowe przepisy finansowe, narzucane nam przez rząd powodują, że musimy zastosować inżynierię finansową - mówi Krzysztof Bagiński, burmistrz Białogardu. - Obligacje ma już Koszalin, zatwierdziła je też Rada Miejska w Świdwinie. To rozwiązanie spowoduje, że spłacimy szybciej zaciągnięte kredyty, a to moim zdaniem uspokoi sytuację finansową miasta, która i tak nie jest zła. Na dzień dzisiejszy zadłużenie Białogardu to około 17 milionów złotych i od 2010 roku, choć przeprowadziliśmy kilka dużych inwestycji, nie zmienia się, nie rośnie.

Obligacji Białogardu nie będzie mógł jednak kupić każdy chętny. Ich emisja nastąpi w tzw. trybie oferty niepublicznej, czyli będzie skierowana do indywidualnych adresatów, których ma być jednak nie mniej niż 150. Obligacje będą obligacjami na okaziciela. Będą spłacane dopiero od 2020 roku, po dwa miliony rocznie wraz z odsetkami. Koszt odsetek wyniesie łącznie 4,6 miliona złotych.

Nadzwyczajna sesja rozpocznie się dziś o godz. 15 w Urzędzie Miasta w Białogardzie.

Bobolice z obligacjami już po raz trzeci

Na 15 mln 400 tysięcy złotych będą opiewały obligacje komunalne wyemitowane przez gminę Bobolice. To będzie już trzecia emisja obligacji przeprowadzona przez Bobolice. Pieniądze z dwóch poprzednich przeznaczone były na budowę miejscowej hali widowiskowo-sportowej i gimnazjum. Teraz są potrzebne na spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów i wykup poprzednich obligacji.

- Musieliśmy się na to zdecydować, bo od 2014 roku gminy w całym kraju obowiązywać będą nowe, wyliczane indywidualnie, niekorzystne wskaźniki zadłużenia. Według obecnych gmina nie jest pod żadnych względem zagrożona finansowo, według tych nowych już tak - tłumaczy Mieczysława Brzoza, burmistrz Bobolic. - Aby temu zapobiec chcieliśmy najpierw przedłużyć termin wykupu wcześniejszych obligacji zmniejszając nasze obecne zadłużenie, bo rata spłaty byłaby niższa. Ale akurat w tym wypadku jest to niemożliwe. Zdecydowaliśmy się więc wyemitować nowe obligacje, zyskując w ten sposób pieniądze na spłatę poprzednich zobowiązań.

Jest to możliwe, ponieważ wykup nowych obligacji rozpocznie się po dwuletniej karencji, czyli od 2016 roku i jest rozłożony aż do 2018 roku, więc przez dwa lata nie będzie obciążał budżetu gminy. Jedna obligacja będzie równa tysiącowi złotych.