Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto kontra gmina. Słupski samorząd chce wchłonąć część gminy Słupsk, a tamtejszy samorząd protestuje

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Zdjęcie lotnicze z widokiem na panoramę Słupska.
Zdjęcie lotnicze z widokiem na panoramę Słupska. Łukasz Capar
Jesteśmy zdeterminowani by bronić granic gminy, a nasi mieszkańcy są z nami - uważa Barbara Dykier, wójt gminy Słupsk. Jej zdaniem słupski samorząd przypuścił przygotowany atak na sąsiada. Paweł Szewczyk radny PO w Radzie Miejskiej w Słupsku, przewodniczący komisji ds. poszerzenia miasta, ripostuje, że powiększenie granic Słupska będzie dobre i dla miasta i dla mieszkańców przyłączanych miejscowości. Jego zdaniem od razu ceny nieruchomości na przyłączanych terenach wzrosną o 30 procent.

- Będziemy odpowiadać na propagandę miasta w tej sprawie. Moi pracownicy odpowiedzą na to merytorycznie, bo jest tam też wiele nieprawdy - powiedziała nam dzisiaj pani wójt. - Choćby koszty wywozu śmieci, przecież gros to opłata narzucana przez miejską słupską spółkę, za utylizację odpadów. Albo argument o zadłużeniu, gdy my mamy nadwyżkę operacyjną i co roku pieniądze z dochodów bieżących na inwestycje, a Słupsk jest na minusie! Cieszę się, że poparł nas wójt Kobylnicy. On rozumie, że on może być następny. Uchwały podjętej tuż przed sylwestrem przez radę miejską nie było wcześniej w BIP. Podjęto ją nagle. Jaki był taki był Robert Biedroń, ale przy poprzedniej próbie w 2015 roku odebrania nam terenów, prezydent spotkał się ze mną i dał szansę wystąpienia przed słupską radą. Teraz tego nie było.

Barbara Dykier przekonuje, że ma liczne przykłady poparcia ze strony mieszkańców sołectw, które chciałoby przyłączyć miasto. - Mam nadzieje że nie będzie to decyzja polityczna, a zadecyduje głos mieszkańców gminy - mówi pani wójt.

Procedura w tej sprawie, którą rozpoczęła decyzja Rady Miejskiej w Słupsku, jest takowa, że w mieście zostaną przeprowadzone konsultacje w tej sprawie. Następnie wniosek trafi do rządu.

Wtedy odbędą się konsultacje wśród mieszkańców przyłączanych terenów. Co ciekawe, zmiana w gminie rodzi też zmianę granic w powiecie słupskim. Więc konsultacjami objęte zostaną dwa samorządy.

Decyzja w sprawie poszerzenia miasta należy do premiera i Rady Ministrów.

- Mam nadzieję, że miasto się powiększy. To jest konieczne, bo Słupsk ma za małą powierzchnię, do liczby mieszkańców. Nie ma już wolnych terenów pod budownictwo czy inwestycje. Dlatego powiększenie miasta jest nieodzowne - uważa radny Paweł Szewczyk z PO. - Zyska na tym miasto, bo pójdzie za tym rozwój, ale i mieszkańcy przyłączanych terenów zyskają. Ceny nieruchomości będą jak w mieście, czyli domy, działki tych mieszkańców będą warte o 30 procent więcej. Poprawi się komunikacja, a mieszkańcy będą mniej płacić za wodę czy wywóz śmieci. Argumentów jest więcej. Do takich wniosków doszła komisja rady podczas prac i analiz.

Po decyzji rady miejskiej na stronach miasta publikowane są wykresy i analizy pokazujące, że mieszkańcy gminy płacą więcej za śmieci i wodę, oraz że w przeliczeniu na głowę mieszkańca ościenne samorządy są bardziej zadłużone niż Słupsk.

Argumenty miasta publikują też radni wszystkich opcji. Np. Łukasz Jaworski z PiS, napisał: "CIEKAWOSTKA: po poszerzeniu granic miasta, rozszerzona zostanie strefa 1 TAXI, takim oto manewrem mieszkańcy nowo przyłączonych terenów, wracając np. z weekendowych wojaży w centrum miasta, zaoszczędzą na taryfie"

Przypomnijmy, na ostatniej w tym roku sesji Rada Miejska w Słupsku uchwaliła przystąpienie do procedury zmiany granic administracyjnych Miasta Słupska, polegającej na włączeniu w granice administracyjne Miasta obszaru:

  1. Sołectwa Bierkowo (obręb ewidencyjny Bierkowo), Gmina Słupsk;
  2. Sołectwa Krępa Słupska (obręb ewidencyjny Krępa), Gmina Słupsk;
  3. Sołectwa Płaszewko (część obrębu ewidencyjnego Płaszewko), Gmina Słupsk;
  4. Sołectwa Strzelino (obręb ewidencyjny Strzelino), Gmina Słupsk;
  5. Sołectwa Włynkówko (obręb ewidencyjny Włynkówko), Gmina Słupsk;
  6. Obrębu ewidencyjnego Siemianice (Sołectwo Siemianice oraz część Sołectwa Swochowo -Niewierowo), Gmina Słupsk.

Powierzchnia Słupska to 43.15 km kwadratowych. Koszalin jest dwukrotnie, a Zielona Góra ponad sześciokrotnie większa.

Przypomnijmy, że w 2015 roku rada miejska odrzuciła pomysł wchłonięcia sołectwa Bierkowo wraz z wysypiskiem. Chodziło wówczas o 500 hektarów, około 300 mieszkańców i większe wpływy ze składowiska odpadów. Sołectwa Bierkowo, Włynkowo i Strzelino nie udało się też przyłączyć w 2009 roku. Pomysł oprotestowali mieszkańcy, a na zmiany nie zgodził się rząd.

Jak będzie teraz? Zobaczymy. Dodajmy, że Koszalin się powiększył i teraz znowu chce wchłonąć sąsiednie tereny.

We wtorek gościem GP24.pl będzie radny Paweł Szewczyk, przewodniczący komisji ds poszerzenia miasta. Przedstawi argumenty za połączeniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza