Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto przejmie od ZKM Lębork przystanki autobusowe

Fot. Krzysztof Falcman
Wiata przystankowa w Lęborku.
Wiata przystankowa w Lęborku. Fot. Krzysztof Falcman
W tej chwili część przystanków na terenie miasta należy do ZKM, kilkoma zawiaduje miasto. Już za kilka tygodni to się zmieni. Wszystkie przystanki będą miejskie. - Utrzymanie przystanków to dla nas dodatkowe koszty, miasto lepiej sobie poradzi - mówi Mirosław Siergiej dyrektor ZKM.

Powybijane szyby, zdewastowane ławeczki, napisy. Tak wygląda większość lęborskich przystanków na terenie miasta. Być może już niedługo to się zmieni. Burmistrz miasta właśnie podpisał uchwałę o przejęciu od ZKM przystanków.

- To wyklaruje sytuację. W tej chwili 21 przystanków należy do nas, w tym są dwa, które powstały na prośbę mieszkańców, a z których nasze autobusy nie korzystają, kilka wiat przystankowych ma też miasto. Jeden właściciel wszystkich przystanków ma większe szanse na ich uporządkowanie - przekonuje Mirosław Siergiej, dyrektor lęborskiego ZKM.

Dyrektor nie ukrywa, że utrzymanie ponad dwudziestu wiat przysparza jego firmie sporych kłopotów. Głównie ze względu na wandalizm.

- Bywały lata, kiedy na utrzymanie wiat przystankowych wydawaliśmy po blisko 40 tys. zł. Wszystko przez to, że kuleje prawo - nie da się odzyskać zwrotu kosztów wstawienia szyb od osób, które zdemolowały przystanki - mówi dyrektor i przytacza przykład przystanku przy placu Piastowskim dosłownie skoszonego w tamtym roku przez samochód osobowy. - Nowy przystanek musieliśmy postawić, a rekompensaty za jego zniszczenie od sprawczyni nie doczekaliśmy się do tej pory - przyznaje.

Dodatkowym kłopotem w przypadku wiat przystankowych jest też kwestia zatrzymywania się na nich prywatnych przewoźników. Ich pasażerowie również korzystają z przystanków, a zgodnie z prawem nie można ściągnąć z przewoźników żadnych opłat przeznaczonych na utrzymanie wiaty.

- Prywatni przewoźnicy, to w gruncie rzeczy nasza konkurencja. A musimy wydawać im zgody na zatrzymywanie na przystankach, za utrzymanie których my ponosimy opłaty. To w dalszej kolejności przenosi się na ceny naszych biletów. Więc jak mamy z nimi konkurować? - mówi dyrektor.
Dyrektor nie ukrywa, że pieniądze, które ZKM zaoszczędzi z utrzymania przystanków, zostaną przeznaczone na zakup nowego autobusu i inwestycje.

- My zajmujemy się głównie przewożeniem ludzi, przystanki to dla nas zbędny kłopot. Przekazanie ich miastu unormuje sytuację. Poza tym w większości miast to właśnie one są właścicielami wiat - mówi Siergiej.

Odpowiednia uchwała została już przez burmistrza podpisana. W tej chwili ZKM przygotowuje się do przekazania dokumentacji związanej z wiatami do miasta. Najdalej za miesiąc formalności powinny dobiec końca. Wychodzi na to, że miasto bierze na siebie spory kłopot. Jaki ma pomysł na przystanki i jak sobie poradzi, dowiemy się już niedługo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza