Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto szczodre dla dłużników w komunalce. Umorzono niemal dwa miliony złotych długu

Grzegorz Hilarecki
Na dzisiejszej sesji nie było prezydent Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej, tylko zastępcy. Marta Makuch tłumaczyła, co decyduje o umorzeniu długów poszczególnym osobom.
Na dzisiejszej sesji nie było prezydent Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej, tylko zastępcy. Marta Makuch tłumaczyła, co decyduje o umorzeniu długów poszczególnym osobom. Grzegorz Hilarecki
Dokładnie 1.948.820,80 złotego długu umorzono najemcom komunalnych lokali w ubiegłym roku w Słupsku. - To skandal - podsumował to dzisiaj na sesji miejskiej rady radny Bogusław Dobkowski z PO.

Przed marcową sesją radni otrzymali sprawozdanie przygotowane przez ratusz o zastosowanych ulgach w spłacie należności od stycznia do końca grudnia ubiegłego roku w Słupsku. Komisja przy prezydencie miasta Słupska umorzyła tylko 399,94 zł, a komisja przy Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej aż 1,948 mln zł.

- To skandal! Tak wielka kwota umorzenia. Pokazuje to, że miasto nie ma odpowiedniej polityki mieszkaniowej - grzmiał na sesji radny Dobkowski.

Radna Anna Mrowińska z PiS zapytała władze miasta, jak kwalifikują osoby do umorzenia długu.

- Przyczyny umorzeń są bardziej indywidualne, ale i bardzo podobne, życiowe. Podkreślę, że my umarzamy tam, gdzie widzimy, że jest to szansa dla danej osoby, aby wyszła z długu i zaczęła resztę spłacać - odpowiedziała Marta Makuch, zastępca prezydenta miasta. - Nie ukrywam, że my dajemy takie warunki podczas spotkań z mieszkańcami, iż jeśli ktoś zacznie spłacać, wykazuje dobrą wolę, to my staramy się pomagać takim osobom. Tym, którzy mogą wrócić na ścieżkę regularnego spłacania. Nie umarzamy długu, gdy widzimy, że ktoś nie płaci 30 lat.

O umorzeniach decyduje komisja przy PGM. Zdarzają się takie długi, jak słupszczanina, który od lat nie mieszka z rodzicami, którzy zadłużyli mieszkanie. Nie był wymeldowany i odziedziczył wielki dług.

- Ja to rozumiem, że niektórym trzeba pomóc, ale nie rozumiem podejścia miasta. Od lat słyszymy, że długi najemców wobec PGM rosną. Było 10 milionów, 20 milionów i rosną, a w mojej byłej spółdzielni mieszkaniowej (Kolejarz- dop. red.) nie - zauważa radny Dobkowski. - Ma ona rocznie około 30 mln zł z czynszów, czyli podobnie jak PGM, ale długu lokatorów umarza ok. 20 tys. zł, a nie dwa miliony! Po prostu miasto nie ma odpowiedniej polityki w tej kwestii. Po miesiącu niepłacenia wezwanie, po dwóch rozmowa i po kilku groźba eksmisji, a nie, że niektórzy mają dług od kilkudziesieciu lat.

Politykę stosowaną przez lata w Słupsku w mieszkaniówce pokazuje sprawa opisana przez nas dwa lata temu. Przypomnijmy, w dwa lata rządów Roberta Biedronia na papierze długi mieszkańców wobec PGM wzrosły z 14,6 do 28,3 mln zł.

Wynika to z corocznych sprawozdań z wykonania budżetu miasta. W tym za 2016 rok zapisano, że aż do 28,3 mln zł wzrosły zaległości najemców wobec Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej. Skąd tak wielka suma, skoro na koniec 2014 roku, czyli gdy rządy obejmował Robert Biedroń, w rozliczeniu budżetu miasta dziura w PGM wynosiła 14,6 mln zł? Gdy to zauważyliśmy w dokumentach, zdziwieni próbowaliśmy ustalić, skąd tak drastyczna zmiana i dlaczego tej niewygodnej sprawy nie omawiano na komisjach.

Zapytaliśmy wtedy o to radnych z komisji gospodarki komunalnej. To był dla nich szok.

Kulisy odkrycia braku kilkunastu milionów odsłaniał ówczesny miejski skarbnik Artur Michałuszek. - Zrobiliśmy dokładną inwentaryzację finansów PGM. Wyszło tak.

- A przyczyny tego, że brakuje aż tyle i wcześniej miasto tego nie wiedziało? - dopytujemy.

- Nie mnie to oceniać. Ja mam obowiązek przedstawić stan faktyczny - padła odpowiedź.

- Ale w takim razie, jeśli to nie wina obecnie rządzących i wpływy z czynszów nie spadły przez abolicję, to ktoś coś przed nami ukrywał przez lata? - drążymy.

- Tak to wygląda - usłyszeliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza