Miasto wyemituje w 2013 roku obligacje na 20 milionów na dofinansowanie budowy akwaparku

Gdy zapadła decyzja o budowie parku wodnego, postanowiono, że zostanie ona przez miasto sfinansowana z emisji obligacji komunalnych. W związku z tym Rada Miejska w Słupsku zgodziła się, że w 2011 roku zostanie wyemitowane 30 milionów zł, a w 2012 - ponad 27 milionów zł.

Jednak plany budowlane wzięły w łeb. W efekcie w 2011 roku wyemitowano tylko obligacje o wartości 7,4 miliona zł, a na 2012 rok zaplanowano emisję ponad 50 milionów zł.

Ten plan też się nie powiódł, bo w tym roku uda się wykonać prace najwyżej o wartości 31 milionów zł. W tej sytuacji prezydent Maciej Kobyliński zaczął niedawno zabiegać o to, aby radni zgodzili się na przesunięcie emisji 20 milionów zł obligacji na 2013 rok, co oznacza, że wynegocjowane już umowy z bankami trzeba będzie zmienić poprzez aneksy.

Skarbnik miasta Dorota Bałukonis tłumaczyła radnym, że takie rozwiązanie jest konieczne, bo bez emisji obligacji na początku 2012 roku mogą wystąpić kłopoty z zapłatą faktur wystawionych przez wykonawcę aquaparku za prace wykonane w listopadzie i grudniu, gdyż na początku roku dochody miasta są stosunkowo niskie, bo I rata podatków lokalnych wpływa do kasy miejskiej dopiero ok. 15 marca.

Przy okazji wybuchła burzliwa dyskusja na temat ewentualnego odszkodowania od wykonawcy za niedotrzymanie terminu zakończenia budowy parku wodnego, który pierwotnie wyznaczono na 30 czerwca br. Radni dowiedzieli się, że stawki kar są systematycznie naliczane, ale ich egzekucja rozpocznie się po zakończeniu budowy.

Nie wiadomo jednak, czy na pewno będzie uda się je wyegzekwować, bo lider konsorcjum wykonawczego - spółka Tiwwal - ogłosił już upadłość. Jak będzie wyglądała egzekucja kar, dokładnie nie wyjaśniono. Za to pani skarbnik zapowiedziała, że przesunięcie emisji obligacji na przyszły rok spowoduje zmniejszenie kosztów obsługi spłaty obligacji o 1,5 miliona zł, do 21, 5 mln zł. Stanie się tak, bo okres spłaty obligacji będzie krótszy.