Żaden z dwóch miejskich Orlików nie załapał się na dotację z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Chodzi o pieniądze, które resort przeznaczał dla animatorów, wykwalifikowanych trenerów nie tylko nadzorujących i doglądających obiektów, ale przede wszystkim pracujących z dziećmi i młodzieżą.
Dofinansowania w imieniu ministerstwa przyznaje Fundacja Rozwoju Kultury Fizycznej. Organizuje konkurs, prowadzi buchalterię, kontroluje realizację i szkoli.
- Do tej pory składaliśmy podobne wnioski co roku, a teraz okazało się, że jesteśmy na liście rezerwowej - mówi Jerzy Kuniczuk, zajmujący się Orlikami w SOSiR. - Widocznie to efekt cięcia środków.
Aktualna pula środków z ubiegłorocznych 23 milionów złotych w skali kraju do ośmiu milionów.W efekcie finansowy rykoszet uderzył w jedną trzecią tego typu obiektów w Polsce. Z około 2,1 tysiąca Orlików tylko 1462 załapały się na zewnętrzne wsparcie. Na liście beneficjentów nie znalazły się boiska m.in. w gminie Kobylnica czy Słupsk.
Niektórym gminom w regionie pieniądze udało się pozyskać. Dostały je na Orliki w Ustce, Jezierzycach i Damnie.
Państwo, budując boiska, zawierało z samorządami umowy inwestycyjne, w których gminy przejmujące obiekty zobowiązywały się do wkładu własnego. Był w nich też zapis mówiący, że przez 10 lat od przejęcia Orlika będą zatrudniać też trenera środowiskowego, czyli animatora. Biedniejsze samorządy miały trudności, aby z tego się wywiązać. Gminy postanowiono wesprzeć, a resort sportu przygotował program pomocowy. Dziś to program pod nazwą „Lokalny animator sportu”. To z niego na 69 godzin pracy animatora miesięcznie samorząd otrzymuje 1,1 tysiąca złotych. Pod warunkiem, że drugie tyle dorzuci z własnego budżetu.
- W tej chwili szacujemy koszta - mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, wiceprezydent Słupska, i przyznaje, że miasto nie przewidywało takiej sytuacji. - Oczywiście dalej będziemy utrzymywać działalność animacyjną, ale źródeł finansowych szukamy u siebie.
Na Orlikach przy ul. Wiatracznej i ul. Krzywoustego pracowało czterech animatorów. W piątek informowano nas, że nie wiadomo, czy każda z tych osób zostanie zatrudniona na takich samych warunkach, czy też miasto rozwiąże podpisane już z nimi umowy.
Konkretne propozycje ratusz miał wypracować do czwartku. W sobotę jednak pierwsze wypowiedzenia wręczono. SOSiR w ubiegłym roku zawarł umowę z fundacją na prowadzenie Orlika przy ul. Wiatracznej. Do tematu wrócimy.
Zobacz także: Dzień Dziecka na boisku Orlika w Słupsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?