Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Jankowski: Najważniejsza jest współpraca i stabilizacja

Michał Piątkowski
Łukasz Capar
W specjalny wywiadzie prezes Grupy Sierleccy Czarnych Słupsk - opowiada o przyszłości klubu, relacjach ze sponsorami, ostatnich meczach, nowym zawodniku oraz misji jaką spełnia klub.

Prezesie trzy ostatnie ligowe mecze – walka do końca z Dzikami Warszawa, szalony mecz w Kołobrzegu, wielkie zwycięstwo nad Górnikiem – trzy dogrywki – co czuję prezes klubu po tak szalonych spotkaniach i czy w ogóle jest w stanie zasnąć?

Na szczęście zasypiam (śmiech). Oczywiście wszystkie mecze naładowane są niesamowitym ładunkiem emocji i to w tym sporcie jest piękne. Liga w tym roku pokazuję, że tak naprawdę nie ma znaczenie kto zajmuje jakie miejsce w tabeli, ponieważ każdy mecz jest inny i każdy może mieć zaskakujące zakończenie. My staramy się robić swoje, ale największe brawa należą się naszemu sztabowi, który perfekcyjnie przygotowuje nasz zespół do każdego ligowego starcia.

Wygrana z Górnikiem – wiadomo kolejne dwa ligowe punkty oraz pokaz siły, ale to zwycięstwo, to też jasny sygnał o co w tym roku gramy. Drużyna pokazała na parkiecie – gramy o najwyższy cel, czyli awans do ekstraklasy. Jesteśmy liderem – i w oczach wielu ekspertów głównym kandydatem do awansu.

To prawda jesteśmy liderem, do tego udało nam się wygrać praktycznie ze wszystkimi drużynami Suzuki 1LM. Pamiętajmy jednak, że play - off rządzi się własnymi prawami, a tam zaczyna się prawdziwe granie. Oczywiście nad klubem cały czas wisi gdzieś ta świadomość, że ekstraklasa powoli pojawia się na naszym horyzoncie. Jak najbardziej rozumiem oczekiwania wszystkich naszych fanów – bo właśnie po to kibicuje się drużynie. Jednak powtarzam to często i powtórzę również tutaj – najważniejsza jest stabilizacja. Idąc w górę musimy mieć pewność, że mówiąc kolokwialnie „nie skaczemy do pustego basenu”. Bardzo intensywnie pracujemy nad tym, to nasz trzeci sezon i te trzy lata to oprócz znakomitych wyników sportowych – czas budowania relacji biznesowych z tymi większymi, ale też szerokim gronem mniejszych podmiotów, które wspierają słupską koszykówkę. Niezbędna jest również współpraca z samorządami oraz miastem, która jest tak niezwykle ważna i nie oszukujmy się konieczna do funkcjonowania klubu. Zawodowy sport w Polsce wiążę się z pieniędzmi i niestety nie jest w stanie sam się utrzymać. Koszykówka musi wspierana być przez instytucję samorządowe i sponsorów i oczywiście tak się u nas dzieje, a dodajmy, że mamy ciągle pandemię, że nie mamy żadnych wpływów ze sprzedaży biletów czy karnetów, a sytuacja wielu podmiotów z nami współpracujących wcale nie jest różowa. Naszym olbrzymim sukcesem mimo wszystko, jest nasza wypłacalność, brak zobowiązań finansowych oraz to, że jesteśmy postrzegani jako partner, który spełnia i realizuje wszystkie ustalenia.

Tak naprawdę wszystko rozstrzygnie się w maju – będziemy mieli mało czasu – ale jeśli wygramy tę ligę – zrobimy wszystko aby sprostać nowym wymogom. Oczywiście uśmiechamy się w stronę naszego miasta – nasza dotychczasowa współpraca, którą naprawdę można nazwać wzorową – jeśli chodzi o obie strony – musi mieć jeszcze większy wymiar. Czarni to obecnie wizytówka Słupska i klub, który spełnia wiele zadań społecznych. Jestem przekonany, że w którymś momencie dojedziemy do sytuacji – kiedy będziemy w stanie odciążyć budżet miasta i opierać się na strategicznych sponsorach, ale zakładając nasz awans do ekstraklasy to pierwsze kilka sezonów będzie wyjątkowo trudnych, podczas których liczymy na pomoc z każdej strony. Niemniej pamiętajmy, że to jest sport i nie można zawczasu rozpisać wyników na papierze, sport uczy pokory, jest nieprzewidywalny, czasami ułamek sekundy i kontuzja potrafi przekreślić całą pracę, co niestety również doświadczyłem osobiście.

A czy naszym dużym problemem nie będzie nasza „staruszka” Gryfia – wiemy, że przepisy dotyczące obiektów cały czas zaostrzają się, a słupska hala już w poprzednich latach miała problemy z otrzymaniem licencji.

Hala Gryfia jest znakomicie znana władzom PLK. Póki co nie otrzymaliśmy żadnych zastrzeżeń. Wszyscy wiemy jaka jest tu atmosfera i to chyba nasz największy atut. Oczywiście każdemu marzy się nowa hala, ale wiemy jakimi możliwościami dysponuje miasto i jesteśmy realistami, na nowa halę trzeba jeszcze długo poczekać, choć oczywiście jej budowa nie leży w gestii klubu.

A co jeśli chodzi o sprawy personalne, czy w przypadku awansu – ktoś ma zapewnione przedłużenie kontraktu? I co chyba, to co najbardziej interesuję kibiców – czy Mantas Cesnauskis zostanie?

Jest paru zawodników, którzy mają zagwarantowane kontrakty w następnym sezonie – nie ważne czy to w ekstraklasie czy pierwszej lidze, ale oczywiście nie zdradzę personaliów. Jeśli rozmawiamy o Mantasie – powiem krótko – nie wyobrażam sobie, że kiedy wywalczymy wspólnie awans – to nie zasiądzie on na ławce w przyszłym sezonie. Jego historia – to przecież gotowy materiał na film.

Muszę zapytać o transfer Kuby Musiała. Rzadko trafia się, żeby zawodnik, który dopiero co dołączył do drużyny stał się z miejsca jej prawdziwym liderem. Genialne mecze w Kołobrzegu, czy ten z Górnikiem tylko to potwierdzają.

Poszukiwaliśmy aktywnie zawodnika, który da radę uzupełnić nasz obwód. Pamiętajmy, że play – off to gra dzień po dniu i wtedy szerokość składu ma duże znaczenie. Musiał był naszym drugim wyborem, ale jak się okazuję trafiliśmy chyba w dziesiątkę. Kuba pokazał na co go stać i mamy ogromną nadzieję, ze znacznie pomoże nam w decydujących momentach sezonu.

Na sam koniec nie sposób zadać innego pytania. Dziś siedzimy rozmawiamy o potencjalnym awansie do ekstraklasy. A przecież niecałe trzy lata temu koszykówki w Słupsku nie było. Zespół się rozpadł, a wy startowaliście praktycznie od zera. Pierwszy sezon brązowy medal, drugi sezon srebro, teraz jesteście liderami tabeli. Czy zdawał Pan sobie sprawę, że to może pójść tak dobrze? Czarni dziś to nie tylko dobra forma sportowa, ale też klub wypłacalny, prowadzący wiele akcji społecznych i co raz szybciej budujący swoją mocną markę na koszykarskiej scenie naszego kraju.

Ciężko cokolwiek było przewidzieć. Oczywiście miałem pewne obawy, ale przygotowywałem się do tego przez kilka miesięcy. Otaczają mnie fantastyczni ludzie, z którymi współpracujemy na co dzień. Prowadzę swój biznes od prawie 20 lat i też tak potraktowałem klub, postrzegam go jak firmę i tak nim zarządzam. Staram się pilnować, aby każdy tryb nie zacinał się i wszystko razem współpracowało. Wszystkich sponsorów oraz współpracowników traktujemy niezwykle poważnie i to jest nasza ogromna zaleta. Dziś Czarni to nie tylko mecze koszykówki, ale też klub angażujący się w rozmaite akcje społeczne. Wiemy, że jako sportowcy musimy zaoferować regionowi nie tylko sportowe emocje, ale też mamy do spełnienia pewną misję, tak ważną w szczególności chociażby w okresie pandemii, kiedy ta rzeczywistość nas otaczająca jest niezwykle smutna i często jesteśmy dla wielu naszych kibiców jedyną możliwością oderwania się od niej.

Już w sobotę - 30 stycznia - o godzinie 18 30 o kolejne dwa ligowe punkty Grupa Sierleccy Czarni zagrają w Krakowie z tamtejszą Wisłą. Transmisja na TVCOM.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza