Nasłuchiwaliście wieści z Gdyni o zmianach w składzie Asseco Prokomu?
- Skupiamy się na tym, co się u nas dzieje. Naszym zadaniem jest wygrać, potem by wygrać kolejny. Ile się da.
Pamiętasz poprzedni mecz w Gdyni? Tę fatalną porażkę sprzed miesiąca 60:85.
- Chęć rewanżu u nas jest bardzo duża. Zostaliśmy pokonani na każdym polu. Chcemy się odegrać i zrobić tak jak przez ostatnie cztery mecze. Chcemy im pokazać... mamy nadzieję.... Nie. Wygramy ten mecz. Czy będą w pełnym składzie, czy nie. Na pewno wygramy.
Zobacz także: Dziś mecz Energa Czarni Słupsk - Asseco Prokom Gdynia (wideo)
Kibice gremialnie stawiają na was u bukmacherów.
- Mają rację.
Zmieniła się słupska defensywa, czy odczuwasz to jakoś na sobie?
- Zdecydowanie. Każda gra, każdy trening, każda gierka na nim skupia się na tym, by dobrze bronić, by nie popełniać błędów. A jeśli już nawet ktoś popełni ten błąd, to aby go ktoś inny naprawił, aby była rotacja, by jeden pomagał drugiemu. Od kiedy Urlep jest u nas, kładzie nacisk na defensywę. Dzięki niej można wygrać mecz.
Mówi wam przed meczem: 60 punktów możecie stracić. To wszystko?
- Nic takiego nie słyszymy. Mamy grać agresywnie, twardo, wywierać presję. Staramy się to przełożyć na każdą minutę meczu. Do tej pory, dzięki temu, udaje się wygrywać.
Asseco Prokom w tym niedawnym meczu agresją, twardością, stłamsił was tak, że odbijaliście się od nich jak od ściany. Nauczyliście się już teraz radzić z tym?
- Tak. Dużo ćwiczymy, każdy z nas zrobił progres. Nie mogę się doczekać tego meczu, aby pokazać, jak Czarni będą grać. W defensywie, ale nie tylko. Tamten mecz to był jakiś żart z naszej strony. Totalnie nam nie wyszedł.
Macie teraz jakiś cykl treningowy, który powoduje zmęczenie, przeciążenie fizyczne?
- Było sporo treningów, wszyscy są trochę zmęczeni. Teraz zacznie się okres grania co dwa - trzy dni. Na pewno każdy będzie to odczuwał. Każdy zawodnik ma dużą chęć do grania.
Relacja z meczu tylko na www.gp24.pl, początek godzina 19.30
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
