Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mielno wraca do walki z elektrownią atomową

Inga Domurat [email protected] Tel. 94 347 35 99
Mielno wraca do walki z elektrownią atomowąBudowa elektrowni atomowej w Gąskach wzbudza zrozumiałe emocje.
Mielno wraca do walki z elektrownią atomowąBudowa elektrowni atomowej w Gąskach wzbudza zrozumiałe emocje. sxc.hu
Elektrownia atomowa nie miała być tematem środowej sesji, ale była, bo wojewoda wszczął postępowanie administracyjne w sprawie lokalizacjiobiektu. A termin wniesienia zastrzeżeń mija już w poniedziałek.

Kiedy Sławomir Nowak, minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, po dobrze udokumentowanym odwołaniu złożonym przez gminę Mielno, uchylił decyzję wojewody zachodniopomorskiego o wskazaniu lokalizacji elektrowni jądrowej w Gąskach i przekazał ją do ponownego rozpatrzenia, trzeba było się spodziewać, że ta sprawa
wróci.

Owszem, PGE EJ po takiej decyzji ministra mogła Gąski wyłączyć z planów lokalizacyjnych elektrowni, ale na konferencji prasowej, która zimą zorganizowana została w Gdańsku, przedstawiciele spółki takich deklaracji nie składali i dali do zrozumienia, że nie zamierzają tego też robić w przyszłości. Oczywiście przyznali, że konieczność
ponownego ubiegania się o decyzję wojewody powoduje jedno – spółka obecnie nie może przystąpić do badań lokalizacyjnych i środowiskowych w Gąskach.

Z ubiegania się o taką możliwość jednak nie zrezygnowała. W określonych terminach złożyła stosowne dokumenty do wojewody, uzupełniła też wskazane braki i 7 maja wojewoda wszczął ponowne postępowanie administracyjne. W poniedziałek stosowne zawiadomienie trafiło do mieleńskiej gminy i rąk wójt Olgi Roszak-Pezały. Otrzymali je również właściciele działek w Gąskach, na których ma stanąć elektrownia jądrowa.

– Od tych, którzy odebrali pisma, wiem, że na wnoszenie zastrzeżeń jest tylko siedem dni. Termin więc mija 3 czerwca, w poniedziałek, czy gmina zdąży wnieść sprzeciw? Czy ktoś z gminy wybiera się do wojewody, by zajrzeć w dokumenty złożone przez PGE EJ? Bo z tego co wiem, chcą już nie dwóch, ale pięciu lat na prowadzenie badań – dopytywał radny Wiesław Piątek, stojący na czele komisji antyatomowej.

– Gmina musi się w walkę z atomem mocno zaangażować, nie możemy odpuszczać, bo jak widać ani spółka PGE EJ, ani rząd z lokalizacji elektrowni jądrowej w Gąskach nie rezygnują. – Z urzędników do wojewody nikt nie pojedzie. Zrobi to z moim upoważnieniem jeszcze w piątek mecenas Iwona Sumińska, która już nam pomagała w sprawie atomu i która też jest mieszkanką.

Gąsek – odpowiadała Olga Roszak-Pezała. – Zapozna się z całym materiałem dotyczącym sprawy i gmina na pewno do poniedziałku złoży stosowne pismo do wojewody. Mam nadzieję, że właściciele działek też to zrobią, bo bardzo liczę na to, że będziemy działać razem. Teraz nie czas na kłótnie i podziały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza