Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mięso chorych i padłych krów na talerzach. Proponują kamery w ubojniach, boją się strat

es
screeny reportażu "Chore bydło kupie" (TVN)
Mięso z uboju "leżaków" (tak określiła pracownica mazowieckiej ubojni chore zwierzęta), trafiało do sklepów. Burza po reportażu o nielegalnym i niehumanitarnym uboju krów, przybiera na sile. Rolnicy obawiają się, że konsumenci będą patrzeć na cały rynek przez pryzmat wydarzeń z Mazowieckiego.

Przypomnijmy, na jaw wyszedł proceder uboju chorych i padłych krów na mięso. To efekt dziennikarskiego śledztwa na terenie powiatu ostrowskiego oraz reportażu w programie Superwizjer (TVN). Jak podkreślają autorzy, problem jest na skalę krajową.

Tutaj również:**Ubojnie w Kujawsko-Pomorskiem. Czy tu też trafiały chore krowy? Pytamy lekarza weterynarii**

Głos zabrał Jacek Zarzecki. Prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego podkreśla, że cały związek jest zbulwersowany łamaniem prawa oraz zasad dobrostanu zwierząt. Zaistniałą sytuację nazywa niechlubnym wyjątkiem.

- Należy zwrócić uwagę, że sytuacja do jakiej doszło w przedstawionym zakładzie stanowi niechlubny wyjątek, za który całkowitą odpowiedzialność ponosi przedsiębiorca, który robił to z pełną świadomością - podkreśla prezes związku. - Obecnie jako Rada Sektora Wołowiny analizujemy tę sytuację i będziemy szukali takich rozwiązań, które w 100% wyeliminują takie zachowania w praktyce. Jednym z pomysłów jest obowiązek instalowania kamer na terenach zakładu, które całodobowo będą monitorowały linie ubojowe W każdej dziedzinie znajdą się podmioty, które będą próbowały działać niezgodnie z obowiązującymi zasadami w celu osiągnięcia łatwego zysku.

Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas

- Masakra, jak coś takiego można robić! - komentuje na profilu Gazety Pomorskiej jedna z Internautek. - Każdy sklep jasno powinien informować o pochodzeniu zwierząt - stwierdza kolejna osoba. - Dziwić się później, że statystyki w ilości chorych onkologiczne drastycznie wzrastają, jak cos takiego jest nam fundowane - pisze pani Monika. Pan Bogusław pyta: Gdzie są odpowiednie służby?

Przestępcy będą eliminowani z rynku, odpowiedział na reportaż resort rolnictwa. I zapewnia, że rzeźnia, w której dokonywano nielegalnego uboju została zamknięta, zaś mięso z niej pochodzące - wycofywano z rynku.

- Nie będzie pobłażania dla przestępców, którzy niszczą wizerunek polskiej żywności i podważają zaufanie do polskich producentów - zapowiedział Jan Krzysztof Ardanowski, szef resortu.

Przypomnijmy, po ujawnieniu rażącego naruszenia prawa ochrony zwierząt, głos zabrał Paweł Niemczuk. Główny Lekarz Weterynarii zapowiedział masowe kontrole w ubojniach. Sprawę wzięły pod lupę policja i prokuratura.

Lwia część polskiej wołowiny trafia na eksport, więc o aferze jest głośno także poza naszymi granicami. Buwersującą historię opisują zagraniczne media - już są efekty.

- Niektórzy się wstrzymują z podpisaniem kontraktów. Został wstrzymany transport na teren Wielkiej Brytanii po artykule w Guardianie - powiedział TVN24 Jerzy Rey, przewodniczący rady Związku Polskie Mięso.

Wyjaśnień zażądała Finlandia, dla której jesteśmy drugim największym dostawcą. Niemcy chcą dodatkowych badań mięsa.

Lukratywny przestępczy biznes zabijania chorych krów:

Źródło: SUPERWIZJER TVN, dostawca: x-news

__________________________

Agro Pomorska, odcinek 48, premiera 29.01.2019

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mięso chorych i padłych krów na talerzach. Proponują kamery w ubojniach, boją się strat - Gazeta Pomorska

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza