Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloków przy al. 3 Maja: w naszych domach śmierdzi

Redakcja
Zdaniem przedstawicieli słupskich Wodociągów, mieszkańcy bloku przy al. 3 Maja czują u siebie fetor z powodu nieszczelnej instalacji wentylacyjnej
Zdaniem przedstawicieli słupskich Wodociągów, mieszkańcy bloku przy al. 3 Maja czują u siebie fetor z powodu nieszczelnej instalacji wentylacyjnej Krzysztof Piotrkowski
Mieszkańcy bloku przy al. 3 Maja 74 twierdzą, że w ich domach śmierdzi. Twierdzą, że to wina Wodociągów. Spółka zaprzecza.

Z naszą redakcją skontaktował się Wojciech Podsiadły, członek Wspólnoty Mieszkaniowej 3 Maja 74. W liście, który napisał, informuje o fetorze pojawiającym się regularnie w tym bloku.

- Problem występuje cały czas, z mniejszym lub większym natężeniem, a w ostatnich dniach września stał się bardzo odczuwalny, praktycznie bez przerwy, co skutkowało potrzebą stałego wietrzenia mieszkań - pisze Wojciech Podsiadły. - W związku ze zbliżającą się zimą i sezonem grzewczym mieszkańcy obawiają się o zwiększenie opłat za ogrzewanie spowodowane potrzebą ciągłego wietrzenia lokali. Ponadto mieszkanie w takim smrodzie odbija się niekorzystnie na samopoczuciu i zdrowiu lokatorów. Konieczność kąpania się i załatwiania potrzeb fizjologicznych przy otwartych drzwiach do przyjemności nie należy, powodując tylko niepotrzebny stres i żenujące sytuacje.

Pismo w tej sprawie przedstawiciel wspólnoty mieszkaniowej wysłał również do władz słupskich Wodociągów.

Wojciech Podsiadły przypomina również sytuację sprzed czterech lat, o której pisał „Głos Pomorza”. Wówczas informowaliśmy, że na al. 3 Maja daje się wyczuć fetor, co było spowodowane wadą w budowie połączenia systemu kanalizacyjnego Słupska i gminy Słupsk. Przedstawiciel Wodociągów zapewniał wówczas, że system jest na gwarancji i zostanie naprawiony.

- I tak się stało już cztery lata temu - zapewnia Przemysław Lipski, rzecznik prasowy słupskich Wodociągów. - Tyle tylko, że tamta sprawa nie ma żadnego związku z tymi problemami, jakie teraz mają mieszkańcy bloku przy alei 3 Maja 74. Wówczas fetor pojawiał się na ulicy, teraz, jak pisze mieszkaniec, wewnątrz budynku.

Jego zdaniem fakt, że zapachy wracają do pomieszczeń to wina nieszczelnej instalacji wentylacyjnej.

- Nie my jesteśmy za nią odpowiedzialni, ale możemy pomóc wspólnocie i przeprowadzić tak zwane zadymianie. Polega ono na wpuszczeniu do instalacji pary wodnej. Pozwala ona na ustalenie miejsc, w których instalacja jest nieszczelna - mówi Przemysław Lipski. - Dzięki temu wspólnota będzie wiedziała, w których miejscach występuje problem i będzie mogła zlecić specjalistycznej firmie jego usunięcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza