Zniszczone ławeczki, przewrócony domek zabaw, obdrapany z tynku budynek - to efekt ostatniej "zabawy" wyrostków na terenie przedszkola numer 9 przy ul. Mireckiego 9.
- Połamali nam płotek oddzielający część zabawową, zniszczyli siedziska przy stoliku ogrodowym, nie darowali nawet drzewom - z kilku z nich pozdzierali korę. W jednym miejscu próbowali oderwać daszek, gdzie indziej od muru odrapali tynk. Kilka tygodni wcześniej połamali nam drewniane siedziska przy piaskownicy. Z desek urządzili sobie ognisko - opowiada dyrektorka przedszkola Grażyna Paczyńska.
Zdaniem pracowników przedszkola, problem pojawia się co roku, jak tylko na dworze zrobi się cieplej. Przedszkole stoi na uboczu. Wandale z tego korzystają. W tamtym roku próbowali nawet podpalić drzwi przedszkola. Potem zamki trzeba było wymieniać. Na zewnątrz budynku powyrywali kontakty.
- Wszystko musimy systematycznie naprawiać z własnych środków, bo do tej pory nie udało się nikogo złapać - mówi Grażyna Paczyńska.
Pracownicy dziewiątki dziwią się, jak można psuć maluchom plac zabaw.
- Przecież te dzieci pochodzą z pobliskich bloków, najprawdopodobniej chodziły do naszego przedszkola. Tutaj też trafią ich dzieci - mówią.
Podobny problem jest w przedszkolu nr 2 przy ul. Emilii Plater 12.
- Malują nam bardzo brzydkie napisy na zabawkach, niszczą sprzęty na placu zabaw. Codziennie rano pan woźny robi obchód po placu i zbiera butelki po alkoholu - opisuje dyrektorka dwójki Ewa Długosz.
Dwójka leży jeszcze bardziej na uboczu niż dziewiątka. Kiedy na drzewach pojawiają się liście, praktycznie nie widać, co się dzieje na placu zabaw.
- Urządzają sobie u nas majówki. Żeby się dostać, skaczą przez płot - opisuje pani dyrektor.
W obu przypadkach nieproszeni goście to najbliżsi sąsiedzi obu przedszkoli - mieszkańcy okolicznych budynków.
- Przecież nic się nie stanie, jak będą korzystać, ale dlaczego niszczą - dziwią się pracownicy obu placówek.
- Najgorsze jest to, że sąsiedzi, a nawet rodzice nie reagują. Przecież cały ten teren widać z okien okolicznych bloków, z domków jednorodzinnych. Nie wierzę, że nikt nie widzi, co tu się dzieje - mówi Grażyna Paczyńska.
Zgłoś wandali policji
Policja szuka świadków. Jeśli widziałeś grupę młodych ludzi w wieku 13-15 lat w kapturach, która w nocy z 19 na 20 kwietnia niszczyła plac zabaw i budynek przedszkola zgłoś to policji. Można to zrobić osobiście w pokoju 315 i 316 w komendzie lęborskiej policji lub pod numerem tel. 059 863 48 47/857.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?