Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloków w Lęborku nie reagują na wandalizm. Chuligani niszczą podwórka dla dzieci

Fot. Krzysztof Falcman
Grażyna Paczyńska, dyrektor przedszkola nr 9, a w tle okna bloków przy ul. Jagiellońskiej, z których na pewno widać, że ktoś rozrabia w nocy.
Grażyna Paczyńska, dyrektor przedszkola nr 9, a w tle okna bloków przy ul. Jagiellońskiej, z których na pewno widać, że ktoś rozrabia w nocy. Fot. Krzysztof Falcman
Najczęściej przychodzą w weekendy. Dewastują ławeczki, przewracają domki. Po ostatnim wybryku plac zabaw przedszkola nr 9 przypominał pobojowisko. Teren placówki widać z okien okolicznych bloków. Dlaczego nikt nie reaguje? - pytają pracownicy dziewiątki.

Zniszczone ławeczki, przewrócony domek zabaw, obdrapany z tynku budynek - to efekt ostatniej "zabawy" wyrostków na terenie przedszkola numer 9 przy ul. Mireckiego 9.

- Połamali nam płotek oddzielający część zabawową, zniszczyli siedziska przy stoliku ogrodowym, nie darowali nawet drzewom - z kilku z nich pozdzierali korę. W jednym miejscu próbowali oderwać daszek, gdzie indziej od muru odrapali tynk. Kilka tygodni wcześniej połamali nam drewniane siedziska przy piaskownicy. Z desek urządzili sobie ognisko - opowiada dyrektorka przedszkola Grażyna Paczyńska.

Zdaniem pracowników przedszkola, problem pojawia się co roku, jak tylko na dworze zrobi się cieplej. Przedszkole stoi na uboczu. Wandale z tego korzystają. W tamtym roku próbowali nawet podpalić drzwi przedszkola. Potem zamki trzeba było wymieniać. Na zewnątrz budynku powyrywali kontakty.

- Wszystko musimy systematycznie naprawiać z własnych środków, bo do tej pory nie udało się nikogo złapać - mówi Grażyna Paczyńska.

Pracownicy dziewiątki dziwią się, jak można psuć maluchom plac zabaw.
- Przecież te dzieci pochodzą z pobliskich bloków, najprawdopodobniej chodziły do naszego przedszkola. Tutaj też trafią ich dzieci - mówią.

Podobny problem jest w przedszkolu nr 2 przy ul. Emilii Plater 12.

- Malują nam bardzo brzydkie napisy na zabawkach, niszczą sprzęty na placu zabaw. Codziennie rano pan woźny robi obchód po placu i zbiera butelki po alkoholu - opisuje dyrektorka dwójki Ewa Długosz.

Dwójka leży jeszcze bardziej na uboczu niż dziewiątka. Kiedy na drzewach pojawiają się liście, praktycznie nie widać, co się dzieje na placu zabaw.

- Urządzają sobie u nas majówki. Żeby się dostać, skaczą przez płot - opisuje pani dyrektor.

W obu przypadkach nieproszeni goście to najbliżsi sąsiedzi obu przedszkoli - mieszkańcy okolicznych budynków.

- Przecież nic się nie stanie, jak będą korzystać, ale dlaczego niszczą - dziwią się pracownicy obu placówek.

- Najgorsze jest to, że sąsiedzi, a nawet rodzice nie reagują. Przecież cały ten teren widać z okien okolicznych bloków, z domków jednorodzinnych. Nie wierzę, że nikt nie widzi, co tu się dzieje - mówi Grażyna Paczyńska.

Zgłoś wandali policji

Policja szuka świadków. Jeśli widziałeś grupę młodych ludzi w wieku 13-15 lat w kapturach, która w nocy z 19 na 20 kwietnia niszczyła plac zabaw i budynek przedszkola zgłoś to policji. Można to zrobić osobiście w pokoju 315 i 316 w komendzie lęborskiej policji lub pod numerem tel. 059 863 48 47/857.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza