Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloku przy ul. Piłsudskiego długo czekali na drzwi od piwnicy

Monika Zacharzewska [email protected]
Przez kilka dni piwnice w bloku przy ul. Piłsudskiego były niezabezpieczone. Mieszkańcy byli zaniepokojeni tym faktem.
Przez kilka dni piwnice w bloku przy ul. Piłsudskiego były niezabezpieczone. Mieszkańcy byli zaniepokojeni tym faktem. Monika Zacharzewska
- Kilka dni temu robotnicy zdjęli drzwi do piwnicy i zostawili wybitą dziurę - mówią mieszkańcy bloku przy ul. Piłsudskiego w Słupsku. Boją się o sprzęty zostawione w komórkach i o własne bezpieczeństwo.

- Te stare drzwi do piwnicy były jeszcze bardzo dobre. Solidne, drewniane. Zamykane na kłódkę, którą lokatorzy sami założyli - mówi jeden z mieszkańców w bloku przy ul. Piłsudskiego 1 w Słupsku.

- Zamontowaliśmy tę kłódkę, żeby nikt nie włamał się do naszych piwnic. Wiele rodzin z naszej klatki trzyma tam wartościowy sprzęt, np. rowery - mówi, prosząc o zachowanie anonimowości, inny lokator bloku.

Mieszkańcy dodają, że zamontowali drzwi do piwnicy również ze względów bezpieczeństwa. Jakiś czas temu doszło tam bowiem do pobicia jednej z lokatorek.

- W piwnicznym korytarzu zaczaił się jakiś łobuz i napadł na kobietę idącą do swojej komórki - relacjonują słupszczanie. - Po tym wypadku na własny koszt założyliśmy kłódkę. Naprawiliśmy też domofon, aby nikt przypadkowy nie wszedł na klatkę. Jednak piwnice wszystkich klatek są połączone korytarzem i nawet jeśli przez nasze drzwi nikt się do nich nie dostanie, to może wejść przez inne.

Teraz Spółdzielnia Mieszkaniowa Czyn postanowiła wymienić drzwi do piwnic w całym bloku. Zdjęto je w połowie ubiegłego tygodnia. Lokatorzy martwią się jednak, że nowych nie załażono od razu.

- Od kilku dni piwnice są niezabezpieczone - mówią. - Jak długo to jeszcze potrwa? - dopytują zbulwersowani mieszkańcy.

Iwona Falkowska, prezes zarządu słupskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Czyn, uspokajała: - Drzwi zostaną zamontowane jeszcze w poniedziałek. Po południu wszyscy lokatorzy powinni otrzymać nowe klucze do zamków - tłumaczyła.

Pani prezes twierdzi również, że wymiana drzwi trwa­ła kilka dni, bo jednocześnie były zdejmowane stare i zakładane nowe w kilku klatkach. - Łącznie, za jednym zamachem, wymieniliśmy po­nad 10 piwnicznych drzwi - tłumaczy Iwona Falkowska, prezes Czynu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza