- Te stare drzwi do piwnicy były jeszcze bardzo dobre. Solidne, drewniane. Zamykane na kłódkę, którą lokatorzy sami założyli - mówi jeden z mieszkańców w bloku przy ul. Piłsudskiego 1 w Słupsku.
- Zamontowaliśmy tę kłódkę, żeby nikt nie włamał się do naszych piwnic. Wiele rodzin z naszej klatki trzyma tam wartościowy sprzęt, np. rowery - mówi, prosząc o zachowanie anonimowości, inny lokator bloku.
Mieszkańcy dodają, że zamontowali drzwi do piwnicy również ze względów bezpieczeństwa. Jakiś czas temu doszło tam bowiem do pobicia jednej z lokatorek.
- W piwnicznym korytarzu zaczaił się jakiś łobuz i napadł na kobietę idącą do swojej komórki - relacjonują słupszczanie. - Po tym wypadku na własny koszt założyliśmy kłódkę. Naprawiliśmy też domofon, aby nikt przypadkowy nie wszedł na klatkę. Jednak piwnice wszystkich klatek są połączone korytarzem i nawet jeśli przez nasze drzwi nikt się do nich nie dostanie, to może wejść przez inne.
Teraz Spółdzielnia Mieszkaniowa Czyn postanowiła wymienić drzwi do piwnic w całym bloku. Zdjęto je w połowie ubiegłego tygodnia. Lokatorzy martwią się jednak, że nowych nie załażono od razu.
- Od kilku dni piwnice są niezabezpieczone - mówią. - Jak długo to jeszcze potrwa? - dopytują zbulwersowani mieszkańcy.
Iwona Falkowska, prezes zarządu słupskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Czyn, uspokajała: - Drzwi zostaną zamontowane jeszcze w poniedziałek. Po południu wszyscy lokatorzy powinni otrzymać nowe klucze do zamków - tłumaczyła.
Pani prezes twierdzi również, że wymiana drzwi trwała kilka dni, bo jednocześnie były zdejmowane stare i zakładane nowe w kilku klatkach. - Łącznie, za jednym zamachem, wymieniliśmy ponad 10 piwnicznych drzwi - tłumaczy Iwona Falkowska, prezes Czynu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?