Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy gmin Potęgowo i Przechlewo nie poszli do urn. Wójtowie zostają na stanowiskach

FP
Referenda w Przechlewie i Potęgowie nie ważne z powodu zbyt niskiej frekwencji. Szefowie gmin zostają na stanowiskach.

O godz. 21 zakończyły się trwające od 7 rano referenda w sprawie odwołania wójtów Przechlewa i Potęgowa. Frekwencja w obydwu gminach wyniosła niecałe 12 procent, co oznacza, że zarówno Andrzej Żmuda-Trzebiatowski, jak i Jerzy Awchimieni zostaną na swoich stanowiskach.

Aby referendum było ważne, w Przechlewie do urn musiałyby przyjść 1716 osoby, a w Potęgowie 1454 mieszkańców gminy. Te liczby odpowiadają ¾ biorących udział w wyborach samorządowych w 2010 roku w tych gminach.

Komisje wyborcze w Przechlewie wydały 571 kart do głosowania. Za odwołaniem Andrzeja Żmudy-Trzebiatowskiego ze stanowiska zagłosowało 481 osób, przeciw 82 mieszkańców Przechlewa. Osiem głosów było nieważnych.

W Potęgowie we wszystkich komisjach wyborczych wydano łącznie 661 kart do głosowania. Za odwołaniem wójta Jerzego Awchimieni głosowało 584 osób, przeciw 46. Pozostałe głosy komisja wyborcza uznała za nieważne.

Głosowanie w Przechlewie odbywało się w sześciu lokalach wyborczych. W Potęgowie w pięciu.

To nie pierwsze referenda lokalne w naszym regionie, które z powodu zbyt niskiej frekwencji okazały się być nieważne. W tej kadencji samorządu, w województwie pomorskim, taka sytuacja miała już miejsce w Bytowie, Choczewie, Łebie i Starogardzie Gdańskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza