Mieszkańcy Jutrzenki o poprawę bezpieczeństwa walczą od lat. Pisaliśmy wcześniej o ich zabiegach. Nie przynoszą one jednak oczekiwanych rezultatów, stąd mieszkańcy planują zaostrzenie działań.
- Chcemy fotoradaru we wsi, który spowoduje, że kierowcy zdejmą nogę z gazu. Jeśli nasze żądanie nie zostanie spełnione, to nie wykluczamy blokowania drogi. Dość już mamy czekania - mówią mieszkańcy Jutrzenki.
Dodajmy, że wcześniej zabiegali o budowę chodnika, aby nie trzeba było chodzić niebezpiecznym poboczem. Chodnik ma jednak tylko połowa wsi.
Starania mieszkańców popiera wójt i policja.
- Każdy fotoradar powoduje, że kierowcy zwalniają na jego widok - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji.
Komendant powiatowy policji poparł zabiegi mieszkańców w piśmie o fotoradar skierowanym do Generalnego Inspektora Transportu Drogowego.
Na tym odcinku drogi z powodu nadmiernej prędkości doszło niedawno do śmiertelnego wypadku.
- Prawie nikt nie przestrzega znaku ograniczającego prędkość do 50 kilometrów na godzinę - mówią mieszkańcy.
- Przez Jutrzenkę przebiega prosty odcinek drogi wojewódzkiej. A to, niestety, sprzyja rozwijaniu dużych szybkości. Tylko w części wsi jest przy drodze chodnik. Mieszkańcy, idąc na przystanek czy do sklepu, korzystają z pobocza. Drogą jeździ sporo samochodów ciężarowych. Przy dużej szybkości występują podmuchy. To zagrożenie dla ludzi - oznajmia Witold Cyba, wójt Borzytuchomia.
- W ciągu dwóch najbliższych tygodni zostanie dokonana analiza zasadności wniosku mieszkańców wsi Jutrzenka - mówi Dariusz Bratoszewski z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Bydgoszczy, który zajmuje się wnioskami o fotoradary m.in. z województwa pomorskiego.
- Pod uwagę weźmiemy wiele czynników, m.in. natężenie ruchu, wypadkowość, bliskość budynków użyteczności publicznej. To, czy jest chodnik, czy go nie ma. Gotowa analiza przesłana zostanie do Głównego Inspektora Transportu Drogowego w Warszawie, bo to on podejmuje decyzje w sprawie fotoradarów.
- Decyzja na pewno będzie w tym roku - oznajmia Bratoszewski.
- Jak będzie negatywna, to zablokujemy drogę - mówią bez ogródek mieszkańcy. List-wniosek w sprawie fotoradaru podpisało 109 mieszkańców.
Wójt Cyba mówi, że poza fotoradarem chodzi też o dokończenie budowy chodnika.
- Deklarujemy sfinansowanie prac w 50 procentach - informuje Cyba. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku odpowiada, że nie ma na ten cel pieniędzy. - Będziemy naciskać, aby się znalazły - oznajmia wójt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?