- Mieszkam tutaj już 18 lat i nic się nie poprawiło. Jedynie kilka napisów przybyło - stwierdza młody mężczyzna, lokator bloku przy ul. Niemcewicza 5, zapytany o opinię na temat wyglądu swojej klatki schodowej.
Stanem klatek zaniepokojona jest również pani Elżbieta, która mieszka w tej kamienicy.
- Klatki wyglądają strasznie. Kiedy wchodzi się do bloku, czuć smród. Zresztą nie ma się co dziwić, skoro niektórzy urządzili sobie wysypisko śmieci w piwnicach - stwierdza kobieta.
Podobne składowisko odpadów znajduje się w piwnicy bloku przy ul. Niemcewicza 23.
- Przecież to coś okropnego. Śmieci sięgają aż sufitu. Nikt się niczym nie przejmuje, a mało to brakuje, aby zadomowiły się tutaj szczury. Przecież strach tutaj mieszkać - mówi pan Tadeusz, lokator kamienicy.
- Tutaj są butelki po wódce, po piwie, opakowania po chipsach, stare firanki. Administrator o wszystkim wie i nic z tym nie robi.
Wtóruje mu pani Elżbieta.
- Co roku płacimy 160 złotych na fundusz remontowy. Jak widać, nasze pieniądze idą na marne, bo nikt remontu przeprowadzić nie zamierza - denerwuje się pani Elżbieta.
Kobieta stwierdza, że tak zaniedbanych klatek nie ma w całym mieście. Co najgorsze, taki stan jest w całym budynku.
Czytelniczka żali się, że w kamienicy są odrapane ściany, sypie się z nich tynk.
- Dobrze, że są chociaż szyby w oknach. Jakiś czas temu musieliśmy zasłonić je kartonami, aby nie wiało
- komentuje kobieta.
Niezrozumiały dla niej jest problem pustych mieszkań znajdujących w bloku, a które mogłyby zostać zasiedlone.
- Nie wiem, gdzie tu jest administracja, bo rezultatów jej pracy w ogóle nie widać - stwierdza nasza czytelniczka.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Przedsiębiorstwem Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku.
- Decyzje o jakichkolwiek inwestycjach podejmuje wspólnota mieszkaniowa. PGM administruje częściami wspólnymi, ale wszelkie kwestie dotyczące remontów na przykład klatki schodowej podejmuje wspólnota mieszkaniowa stosowną uchwałą. Jeśli stan finansów wspólnoty na to pozwala, podejmowane są czynności zmierzające do wykonania remontu - mówi Klaudia Godlewska, rzecznik prasowy PGM w Słupsku.
Dodaje, że spółka niejednokrotnie wywieszała na klatkach schodowych budynków informacje z prośbą o nieskładanie odpadów w korytarzach piwnicznych i strychach.
- Zrobimy to ponownie w przypadku części wspólnych. Natomiast jeśli chodzi o piwnice należące do poszczególnych osób, skierujemy wezwanie do ich uprzątnięcia wraz ze wskazaniem terminu. Jeśli termin nie zostanie dotrzymany, zlecimy wykonanie zadania na koszt osób zainteresowanych - stwierdza Klaudia Godlewska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?