Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Kończewa: Nie chcemy ciężarówek

Zbigniew Marecki [email protected]
Mieszkańcy wsi Kończewo w gminie Kobylnica blokowali ulicę Kolejową
Mieszkańcy wsi Kończewo w gminie Kobylnica blokowali ulicę Kolejową Paweł Wilk
Przez trzy godziny mieszkańcy wsi Kończewo w gminie Kobylnica blokowali ulicę Kolejową. Chcieli utrudnić przejazd ciężarówek z asfaltem, które wyjeżdżają z miejscowego przedsiębiorstwa. Protestowali przeciwko uciążliwemu ruchowi wielkich pojazdów.

Protest nie łamał prawa, bo mieszkańcy, których zorganizował młody sołtys wsi Robert Kędzior, legalnie spacerowali ulicą, utrudniając jednak ruch pojazdów. Piątkowy protest trwał od godz. 6 do 9. W tym czasie po przejściu dla pieszych na ul. Dworcowej spacerowało ok. 30 osób. Przepuszczano tylko samochody osobowe.

Ciężarówki wycofywały się i szukały objazdu. Protestowi przyglądali się policjanci i straż gminna. Nie reagowali, ale nagrywali przebieg protestu.

Decyzja o nim zapadła w czwartek, podczas zebrania wiejskiego. Uczestniczący w nim Jan Plutowski, sekretarz Urzędu Gminy w Kobylnicy, musiał wysłuchać wielu cierpkich słów mieszkańców Kończewa. Mają oni już dosyć życia w towarzystwie olbrzymich ciężarówek, które od 10 lat jeżdżą przez wieś do pobliskiej wytwórni asfaltu. Jeszcze inne jeżdżą z materiałami pod budowę dróg. Teoretycznie kierowcy zgodnie z ustawionym przy drodze znakiem drogowym powinni zwalniać do 40 km/h. Zdaniem mieszkańców jeżdżą znacznie szybciej.

- Przez to pękają mury naszych domów , ulica Kolejowa coraz bardziej się obniża, a my żyjemy w asfaltowym smrodzie i oparach piachu wydobywających się z pędzących aut. Latem nawet nie można otworzyć okna. Zniszczone krawężniki zagrażają ruchowi. Zagrożne są też dzieci, bo obok jest szkoła - skarżyli się mieszkańcy wsi.

Nie ukrywali rozgoryczenia, że mimo wielu obietnic ulica Kolejowa dotychczas nie jest w całości pokryta asfaltem, nie ułożono obok niej chodnika na całej długości, a firmy przewożące asfalt i piach nie polewają drogi wodą, aby choć ograniczyć zakurzenie. Ich zdaniem za słabo działa także straż gminna i Inspekcja Drogowa, bo kierowcy ciężarówek za rzadko są karani za przewożenie za szybko zbyt ciężkich ładunków.

Radna gminna Renata Szramek z Kończewa proponowała, aby dać firmom najbardziej związanych ze sprawą, czyli Asfalt Polski, Furges i Krężel, jeszcze tydzień na podjęcie obiecywanych działań zaradczych. Nie posłuchali jej. Większość opowiedziała się za przeprowadzeniem protestu.

Jan Plutowski tłumaczył względami obiektywnymi, że od 2005 nic nie zrobiono w tej sprawie mimo obietnic. Zapewniał, że w przyszłym roku firma inwestując w fermę wiatrową wyłoży pięć milionów na budowę dróg w Kończewie.

Mieszkańcy wsi nie byli usatysfakcjonowani. Wg nich gmina powinna sprawić, aby ruch ciężarówek odbywal się inną trasą. - Nową drogę powinny zbudować poza wsią firmy zarabiające dzięki ruchowi ciężarówek. Miejsce jest - przekonywał sołtys Kędzior.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza