Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Lęborka boją się podtopień

Fot. Krzysztof Falcman
Nad Okalicą będzie pozostawiony ochronny pas o szerokości 50 metrów.
Nad Okalicą będzie pozostawiony ochronny pas o szerokości 50 metrów. Fot. Krzysztof Falcman
Na hałdy śniegu wywożone z miasta narzekają mieszkańcy Lęborka. Boją się podtopień i tego, że do rzek dostaną się szkodliwe związki.

- Przecież to wszystko jak się zacznie roztapiać, to trafi bezpośrednio do rzeki. W śniegu zebranym z ulic są przecież związki ropopochodne, sól, oleje. Przecież to są szkodliwe substancje, które nie powinny trafić bezpośrednio do wody - twierdzi czytelnik.

Według naszych informacji uzyskanych z Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej, śnieg wywożony z miasta przez kilka poprzednich dni trafił w różne miejsca. Najczęściej były to tereny, nie pierwszy raz wykorzystywane w tym celu. Urzędnicy uspokajają też, że decyzje co do konkretnych miejsc były konsultowane.

Ze względu na to, że śniegu było naprawdę dużo, miejsc do jego składowania śniegu było kilkanaście. Starano się tak je rozlokować, żeby załadowane śniegiem ciężarówki nie miały do nich daleko. M.in. były to tereny komunalne przy ul. Pionierów czy właśnie okolice rzeki Okalicy przy ul. Staszica. W tamtym miejscu od dwóch dni trwa akcja przewożenia śniegu z dala od rzeki.

- Zostawiamy wolny pas 50 metrów w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki. Temperatury są minusowe, więc śnieg jeszcze nie zdążył się rozpuścić - uspokaja Leszek Warski z MZGK.

Mieszkańcy okolicznych domów widząc hałdy składowanego śniegu, boją się podtopień. Jednak MZGK uspokaja, że śnieg jest bardzo zbity, wręcz zlodowaciały, nie ma ryzyka, żeby zaczął się szybko rozpuszczać.

Nasz czytelnik twierdzi, że śnieg powinien być składowany w odpowiednich miejscach. W pobliżu studzienek kanalizacyjnych, przez które trafi najpierw do podczyszczalni, a dopiero później do rzeki. Zapytaliśmy o tę sprawę w wydziale ochrony środowiska lęborskiego starostwa.

- Śnieg powinien być wywożony na utwardzone place wyposażone w system do podczyszczania. To tylko teoria, bo mało gdzie są takie place - mówi Krystian Specht, inspektor ochrony środowiska w starostwie i dodaje, że 9 lutego przeprowadzona została kontrola miejsc składowania śniegu na terenie Lęborka. - Śnieg nie powinien być wywożony w bezpośrednie sąsiedztwo studni głębinowych i faktycznie powinien leżeć minimum 50 metrów od brzegów rzeki. Na terenie Lęborka wszystko jest w porządku - uspokaja.

- Nie wywożą śniegu źle, wywożą też niedobrze. Niektórym nie da się dogodzić - komentuje całą sprawę pani Alicja, nasza czytelniczka. - Kiedy na ulicach miasta leżał śnieg, to wtedy apelowano o jego wywożenie. Przecież wiadomo było, że gdzieś to trzeba składować. Rozumiem, że każdy by chciał, żeby to nie było pod jego oknem, ale bądźmy ludźmi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza