Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Miastka notorycznie zaśmiecają Studnicę

Andrzej Gurba [email protected]
Łapacz śmieci przy ulicy Fabrycznej w Miastku. Z tego miejsca tygodniowo zabieranych jest pięć worków odpadów.
Łapacz śmieci przy ulicy Fabrycznej w Miastku. Z tego miejsca tygodniowo zabieranych jest pięć worków odpadów. Fot. Andrzej Gurba
Pięć worków śmieci tygodniowo wyciąganych jest z niewielkiego odcinka Studnicy w Miastku. To głównie butelki szklane i plastikowe oraz odpady z działek i z targowiska.

- Mieszkańcy Miastka powinni się wstydzić tego, jak traktują swoją herbową rzeczkę. Prawie na całej długości jest zasypywana odpadami z działek: łodygami roślin, gałęźmi i wieloma innymi śmieciami. Zwaliska plastikowych butelek można spotkać w rzece aż po Gatkę.

Niedowiarków zapraszam na mostek przy ulicy Fabrycznej. Wybudowano tam specjalny łapacz śmieci. Nic to nie daje. Poniżej Miastka brzeg rzeki usłany jest śmieciami. Butelkami zatrzymanymi na zwalisku drzew przy oczyszczalni ścieków można by zapełnić niejeden kontener - alarmuje internauta.

Jego obserwacje potwierdza Jerzy Lubieński, prezes koła Polskiego Związku Wędkarskiego w Miastku. Zarząd Okręgu PZW w Słupsku dzier-żawi rzekę.
- Odpadów jest sporo. Wszystkie nieczystości są z miasta. To głównie plastikowe butelki po napojach i szklane po alkoholu. W tym roku sprzątaliśmy Studnicę. Śmieci było bardzo dużo - mówi Lubieński.
Łatwo zorientować się, że najwięcej śmieci wrzucanych jest w okolicy miejskiego targowiska i poniżej przy działkach. - Przy targowisku są kosze. Nie rozumiem, jak można wyrzucać odpady do rzeki, zamiast do pojemników. Do rzeki nawet jest dalej. Nie wiem, być może ci ludzie mają mentalność śmieciarzy? - nasz czytelnik używa mocnych słów.

Do wody trafiają też zielone odpady z działek. - Nie wiem, co myślą działkowcy, wrzucając do rzeki wyrwane z działki zielsko. Że się w niej rozpuści, czy co?! A może tak każdy zakopałby te odpady na swojej działce albo wyrzucił je do pojemnika - mówi mieszkaniec.

Z łapacza śmieci przy ulicy Fabrycznej dwa razy w tygodniu wywożonych jest pięć worków śmieci. - To dużo - uważa Dariusz Stankowiak z Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Miastku, który na zlecenie na Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie zajmuje się bieżącym utrzymaniem rzeki.

Studnica ma charakter rzeki górskiej i pierwszą klasę czystości. - Kiedyś było o wiele gorzej. Teraz pstrągi pływają w mieście i przy oczyszczalni ścieków. Butelki nie pogorszą jej klasy czystości, ale zaśmiecona w ten sposób rzeka nikomu chwały nie przynosi - mówi Lubieński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza