Decyzja o likwidacji SOR-u w Miastku została już podjęta. 1 lipca zamieni się on w szpitalną izbę przyjęć. - Na drugie półrocze Narodowy Fundusz Zdrowia zaproponował nam o wiele mniejsze pieniądze. Poza tym oddział nie spełnia warunków technicznych i sprzętowych. To główne powody, które zdecydowały o likwidacji - tłumaczy Piotr Karankowski, prezes Szpitala Powiatu Bytowskiego, którego miastecka lecznica jest częścią. Zapewnia, że pacjenci nie odczują różnicy.
Inaczej widzi to Mariusz Łuczyk, powiatowy radny z Miastka, który zainspirował akcję w obronie SOR-u. - Dzisiaj oddział ratunkowy, jutro chirurgia, a później kolejne oddziały będą likwidowane - radny kreśli swój scenariusz.
- Między SOR-em a izbą przyjęć jest kolosalna różnica. Pozbywając się tego oddziału, pozbywamy się przyczółka ratownictwa medycznego z prawdziwego zdarzenia w całym powiecie.
Marek Wysocki jest jedną z osób, która zbierała wczoraj podpisy przeciw likwidacji oddziału ratunkowego.
- Jako lokalna społeczność nie powinniśmy godzić się na takie decyzje. Szpitalny oddział ratunkowy to jeden z ważniejszych oddziałów. Od niego zależy byt innych, choćby chirurgii - mówi mieszkaniec. - Prezes i władze powiatu powinny cofnąć swoją decyzję - uważa Jacek Bober, który wpisał się na listę sprzeciwu.
Wysocki podkreśla, że akcja nie jest polityczna. - Jestem bezpartyjny. Leży mi na sercu dobro szpitala - tłumaczy.
Listy z podpisami trafią m.in. do ministra zdrowia.
Demonstracja
Dzisiaj jest sesja rady powiatu w Bytowie. Łuczyk oficjalnie poinformuje o całej akcji. W środę o 16.30 odbędzie się wiec w obronie SOR-u przed miasteckim ratuszem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?