Mieszkańcy Redęcina nadal pomagają pogorzelcom

Pożar domu usytuowanego na skraju wsi w Redęcinie w gminie Słupsk wybuchł 11 kwietnia późnym wieczorem. Mimo sprawnej akcji gaśniczej jedna osoba zmarła, a trzy zdołały się uratować. Dom nie nadaje się do mieszkania. Mieszkańcy w minioną sobotę już po raz drugi zapełnili dwa kontenery zniszczonymi rzeczami i elementami konstrukcji budynku, które już nie nadają się do wykorzystania w trakcie odbudowy. - Jeśli gmina podstawi kolejne kontenery, to będziemy kontynuować naszą akcję pomocową - zapowiada sołtys Winiarski.

Na razie z dwóch rodzin, które straciły dach nad głową, jedna skorzystała z mieszkania zastępczego zaoferowanego przez gminę. Jak się dowiedzieliśmy, budynek nie był ubezpieczony, a jest własnością prywatną, więc na obu rodzinach będzie spoczywał wysiłek jego odbudowy.

- Na razie do nas zgłosiła się jedna firma, która bvłaby gotowa podjąć się odbudowy, ale to rodziny zdecydują, czy podpiszą z nią umowę. Gmina będzie im pomagać, ale nie będzie w całości ponosić kosztów odbudowy - mówi Ewa Guzińska, rzecznik prasowy Urzędu Gminy Słupsk .

Ponadto sołtys Redęcina poinformował, że jest chętny fachowiec - mieszkaniec Redęcina, który wykona ogrzewanie z podłączeniem pieca i wody, a darczyńca z sąsiedniej wsi kupił i przywiózł do Redęcina tonę zaprawy murarskiej do wykorzystania przy odbudowie spalonego budynku.

Zaledwie kilka godzin po pożarze i zorganizowano zbiórkę internetową na rzecz pogorzelców na portalu pomocowym dobrazbiórka.pl. Założona w tej zbiórce kwota 10 tys. złotych ma pozwolić rodzinie wykonać najpilniejsze prace, tak aby przywrócić dom do jako takiego użytkowania. Do 28 kwietnia ofiarodawcy wpłacili na jej rzecz 12 857 złotych. Trwa także zorganizowana prze sołectwo Redęcin zbiórka pieniędzy poprzez subkonto Stowarzyszenia "Dobre Serca"(45931500040050577820000030) z dopiskiem "Pomoc dla pogorzelców z Redęcina". Do 28 kwietnia na tym koncie odnotowano łączne wpłaty w wysokości ok. 7 200 złotych.