Pan Witold odwiedził naszą redakcję, abyśmy interweniowali w sprawie nieświecących od kilku tygodni latarni przy ulicy Norwida w Słupsku.
- Na początku miesiąca nie świeciła tylko jedna lampa - mówi pan Witold. - Myślałem, że zostanie niezwłocznie naprawiona. Tymczasem za kilka dni przestała świecić następna, a potem kolejna.
Pan Witold twierdzi, że mieszkańcy nie czują się bezpiecznie na ciemnej ulicy.
- Ulica Norwida uchodzi za bezpieczną, ale jak wiadomo, tu także czasem znajdzie się ktoś, kto pije alkohol i szuka zaczepki - dodaje czytelnik. - Tu jest zwyczajne blokowisko, więc nikt nie miesza się w nie swoje sprawy. Najgorzej mają osoby, które wracają wieczorami z pracy. Muszą się one przedostać przez całkowicie ciemną część. Z pewnością czują się one niekomfortowo. Moja żona zawsze idzie szybkim krokiem, bo boi się, że ktoś ją napadnie. Nie palą się aż trzy lampy. Kiedy zgasną następne, będziemy mieli egipskie ciemności.
Problem zgłosiliśmy pracownikom spółdzielni mieszkaniowej Kolejarz. Tam zapewniono nas, że problem zostanie zgłoszony energetyce.
- Postaramy się pomóc mieszkańcom, dlatego od razu zgłosimy sprawę pracownikom energetyki, żeby naprawili usterkę - zapewnia Grażyna Sielska, kierownik osiedla Niepodległości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?