Szczecinka, już pisaliśmy. Ale to tylko część spraw do załatwienia.
O pomoc poprosił nas zirytowany Jerzy Jabłoński z Trzesieki: - Dostałem list z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, w którym było zaproszenie do firmy na podpisanie umowy na dostarczanie wody i odprowadzenie ścieków wraz ze stosownym wnioskiem - opowiada.
Pan Jerzy zwolnił się z pracy i pojechał do siedziby "wodociągów". - Rozumiem, że nową umowę trzeba podpisać, nawet to, że woda nam nieco drożeje, choć w latach 80. płaciliśmy gminie po 30 procent kosztów budowy wodociągów, było to wtedy jakieś 40 tys. zł w gotówce - wspomina.
Nerwy nasz Czytelnik stracił jednak dopiero w PWiK. - Zażądano ode mnie przed podpisaniem umowy okazania aktu notarialnego mojej nieruchomości - mówi. - Oczywiście nie miałem go przy sobie i nie wiem, do czego jest potrzebny. Przecież mogę nie był właścicielem, a jedynie wynajmować dom. Nie wystarczy sam dowód?
Taki obrót sprawy dla pana Jerzego oznacza dodatkową mitręgę i kłopoty w pracy, bo do "wodociągów" musi się wybrać jeszcze raz.
O wyjaśnienia poprosiliśmy Beatę Pszczołę-Bryńską, wiceprezes szczecineckiego PWiK: - Zgodnie z wzorem naszego wniosku o zawarcie umowy, klient ma nam tylko okazać akt własności do wglądu - mówi. - Wynika to z ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzania ścieków.
W artykule 6 w punkcie 4 ustawy jest faktycznie zapis, że umowa może być zawarta z osobą, która posiada tytuł prawny do korzystania z nieruchomości. Może to być prawo własności, użytkowania wieczystego, najem lub dzierżawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?