Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ul. Słowiańskiej: -Szczury opanowały nasz blok

Daniel Klusek [email protected]
Zdjęcie poglądowe.
Zdjęcie poglądowe. Archiwum
Mieszkańcy budynku przy ul. Słowiańskiej 5 w Słupsku twierdzą, że ich blok został opanowany przez szczury. Spółdzielnia zbada sprawę i w razie potrzeby wezwie na miejsce specjalistów.

- Gromady szczurów zagnieździły się przy rurach ciepłowniczych, które prowadzą do znajdującego się nieopodal budynku Akademii Pomorskiej - twierdzi pan Eugeniusz, mieszkaniec bloku przy ul. Słowiańskiej 5.

- Prawdopodobnie szukają dla siebie miejsca, gdzie będą mogły spędzić zimę.
Twierdzi, że szczurze odchody i kawałki styropianu, elewacji rur znajdują się w piwnicznych korytarzach.

- Bardzo często zdarza się, że widzimy szczury, gdy wcho­dzimy do piwnicy
- twierdzi nasz czytelnik.

Zobacz także: Po ulicach Słupska biegają szczury. Rozpocznie się akcja deratyzacji

- Niektórzy nawet boją się tam wejść. Gdy nie było mnie w domu, a żona musiała pójść do piwnicy, bała się tak bardzo, że poprosiła sąsiada, żeby jej towarzyszył. Kiedyś do pomieszczenia ciepłowniczego przyszli monterzy. Gdy otworzyli drzwi, zobaczyli pełno szczurów. Szybko je zamknęli i patykami uderzali w drzwi, żeby odstraszyć te gryzonie. Mieszkańcy boją się, że szczury z piwnic niebawem przedostaną się również do mieszkań.

- Czasem widać je nawet na klatce schodowej. Mogą być również w kanalizacji, a tamtędy przedostać się do naszych mieszkań. Sąsiedzi coraz bardziej obawiają się takiej sytuacji - twierdzi pan Eugeniusz.

Zobacz także: Słupsk. Po ulicy Kaszubskiej biegają watahy szczurów

- Szczury nie zjadają trutki, która jest wysypana w piwnicach. Tu potrzebne są radykalne środki. Administracja musi wynająć specjalistyczną firmę, która rozwiąże problem szczurów. Blokiem przy ul. Słowiań­skiej 5 administruje Spół­dziel­nia Mieszkaniowa Czyn.

- Administratorzy poinformują uczelnię o tym problemie. Jeśli będzie taka potrzeba, wspólnie będziemy walczyć z plagą gryzoni, na przykład korzystając z usług specjalistycznej firmy - zapowiada Iwona Falkowska, dyrektor Czynu.
Dodaje, że szczury są w blokach głównie dlatego, że tu mają pożywienie.
- Ludzie bardzo często dokarmiają ptaki. Ale to, czego nie zjedzą ptaki, staje się pożywieniem dla innych zwierząt, między innymi szczurów - mówi prezes spółdziel­ni Czyn.

Deratyzacja
Do połowy listopada należy przeprowadzić obowiązkową deratyzację. Obowiązek taki mają właściciele nieruchomości, użytkownicy wieczyści oraz jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomościami. Deratyzacja może zostać przeprowadzona przy pomocy specjalistycznego zakładu deratyzacyjnego lub we własnym zakresie.

Potwierdzeniem wywiązania się z obowiązku deratyzacji, podczas ewentualnej kontroli straży miejskiej, jest paragon za zakup trutki na szczury lub rachunek za przeprowadzenie deratyzacji przez specjalistyczną firmę. Inaczej można zapłacić grzywnę w wysokości od 20 złotych do pięciu tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza