Sąsiad wzywa do nas strażników miejskich. Twierdzi, że parkujemy niezgodnie z przepisami - mówią mieszkańcy ul. Reja. - A my przecież na niewielkiej, osiedlowej uliczce zostawiamy auta przed naszymi domami. Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku, potwierdza, że funkcjonariusze w ciągu dwóch dni dwa razy przyjechali na interwencję na ul. Reja.
- Tam ruch jest tylko lokalny i obowiązuje strefa zamieszkania. Piesi mogą tam poruszać się całą szerokością drogi, a kierowcy mogą parkować tylko w wyznaczonych miejscach - mówi Paweł Dyjas. - Gdy pojechaliśmy na miejsce po raz pierwszy, zostawiliśmy na samochodach czerwone kartki.
To ostrzeżenie i informacja, że następnym razem będziemy już wyciągać konsekwencje za niewłaściwe parkowanie. Gdy następnego dnia strażnicy ponownie dostali zgłoszenie z ul. Reja, za wycieraczkami samochodów zostawili wezwania dla kierowców do straży miejskiej.
- Sprawdziliśmy jednak na mapie miejsca, gdzie stoją samochody. Okazuje się, że są one zaparkowane na granicy działki miejskiej i terenów prywatnych - mówi Paweł Dyjas. - Kierowcy twierdzą, że zostawiają samochody przy swoich domach. Poradziliśmy im, by napisali wniosek do Zarządu Infrastruktury Miejskiej z prośbą o odpowiednie oznakowanie tej ulicy. Gdyby drogowcy postawili tam znak informujący o parkingu, kierowcy mogliby parkować tam auta bez obaw, że dostaną za to mandat. Jak dodaje, straż miejska również wystąpi do ZIM z prośbą o oznakowanie ulicy.
ZOBACZ TAKŻE: Przyszłość Strefy Płatnego Parkowania
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?