Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ulicy Sułkowskiego od lat czekają na remont drogi

Zbigniew Marecki
Fot. Łukasz Capar
We wrześniu 2007 roku ówczesny prezydent Słupska Maciej Kobyliński podczas zebrania z mieszkańcami ulicy Sułkowskiego obiecał, że za półtora roku doczekają się ulicy z prawdziwego zdarzenia. Obietnice okazały się słowami bez pokrycia. Jest szansa, że dopiero w przyszłym roku coś się zmieni, bo ulica ma być wykonana za rządowe pieniądze, które miasto otrzyma w ramach rekompensaty za budowę amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Redzikowie.

Mieszkańcy Sułkowskiego czekają na budowę drogi z prawdziwego zdarzenia ponad 40 lat. W 2007 roku, gdy na zlecenie Wodociągów Słupsk wykonano tam kanalizację sanitarną, mieli nadzieję, że doczekają się wreszcie asfaltu. Tymczasem we wrześniu 2007 roku na poboczu ulicy zaczęto składować betonowe płyty, którymi ówczesny Zarząd Dróg Miejskich postanowił wyłożyć ulicę Sułkowskiego. To bardzo zdenerwowało mieszkańców ulicy. Gdy opisaliśmy ich żale, prezydent zorganizował spotkanie z nimi w Wyższej Hanzeatyckiej Szkoły Zarządzania. - Nie możemy pokryć drogi asfaltem, dopóki nie podłączymy do kanalizacji, która znajdzie się pod nim, instalacji z działek budowlanych na planowanym osiedlu od strony ulicy Gdyńskiej - przekonywał wówczas Wiesław Kurtiak, dyrektor ZDM. Prezydent długo słuchał skarg mieszkańców. W końcu dokonano nawet wizji lokalnej na ulicy Sułkowskiego.

Trwa głosowanie...

Czy ulica Sułkowskiego w Słupsku powinna zostać wyremontowana?

Ostatecznie ustalono, że asfalt na ulicy zostanie ułożony najwcześniej za półtora roku. Obietnicy jednak nie spełniono. Dlatego już podczas kadencji prezydenta Roberta Biedronia mieszkańcy ponownie wracali ze swoim postulatem dotyczącym ich ulicy.

- Od lat staramy się o remont tej ulicy. Posiadamy ważne pozwolenie na budowę i projekt. Zadanie mieliśmy realizować w bieżącym roku, jednak z uwagi na ograniczenia wydatków zostało ono wstrzymane. O sprawie informowaliśmy już radnych i lokalne media - czytaliśmy w lutym 2015 roku, gdy otrzymaliśmy odpowiedź na zapytanie mieszkańców ulicy Sułkowskiego przygotowaną wówczas przez Zarząd Infrastruktury Miejskiej.

W piśmie wyjaśniono także, że zadanie wymaga kompleksowej realizacji zgodnej z pozwoleniem na budowę. - Liczymy, że projekt uda się zrealizować w 2016 roku - obiecywano na zakończenie pisma. Jak widać, nic z tego nie wyszło.

Tymczasem mieszkańcy Sułkowskiego uważają, że zostali przez słupski magistrat oszukani nie tylko w związku z budową ulicy. -

Oszukano nas także wtedy, gdy wykupowaliśmy domy na własność, bo obciążono nas wtedy także za to, że mieszkamy przy ulicy pokrytej asfaltem, choć to nigdy nie zostało zrobione - mówi jeden z mieszkańców, który podkreśla, że dotyczy to domów od numeru 8 do numeru 27.

Teraz wiele wskazuje, że wreszcie w 2020 roku uda się spełnić oczekiwania mieszkańców ulicy Sułkowskiego. Będzie to możliwe dzięki finansowemu wsparciu rządu Zjednoczonej Prawicy, który wreszcie zamierza się wywiązać z długo oczekiwanej rekompensaty dla Słupska za budowę tarczy antyrakietowej.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka sprecyzowała, jak będzie wyglądał harmonogram prac związanych z ulicą Sułkowskiego. Według niej w 2020 roku ratusz przygotuje dokumentację techniczną, a w 2021 roku odbędą się właściwe prace drogowe.

Zobacz także: Rozmowy na temat 4 etapu budowy ringu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza