Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkania na wybrzeżu tańsze nawet o 20 procent

Anna Starosta, www.gs24.pl
Mimo zastoju na osiedlu Platan powstają kolejne budynki.
Mimo zastoju na osiedlu Platan powstają kolejne budynki.
Biura nieruchomości załamują ręce. Niektórzy deweloperzy od trzech miesięcy nie sprzedali ani jednego apartamentu. Na urzędników padł blady strach o sprzedaż nieruchomości komunalnych.

W Świnoujściu skonstruowano, jak mówią władze, ostrożny budżet. Pod znakiem zapytania stanęły jednak plany sprzedaży gruntów na wydmach. Miasto planowało zarobić na nich miliony złotych.

Sprzedają ci, co kupili

Jeszcze rok temu nowe apartamenty przy promenadzie szły nawet po 16 tys. złotych za metr. Teraz są w granicach 10 tys. Rozmawialiśmy z właścicielem firmy, która buduje apartamentowce w dzielnicy nadmorskiej. Prosił, aby nie podawać szczegółów, które mogłyby wskazywać o jaką firmę chodzi. Przyznał, że od trzech miesięcy nie sprzedał ani jednego apartamentu.

- Podobne problemy mają też inni deweloperzy - twierdzi. - Właściciele zaczynają wysprzedawać luksusowe apartamenty w budynkach przy promenadzie. To już jest rynek wtórny, a więc i niższe ceny. To jeszcze pogarsza sytuację ze sprzedażą nowych lokali.

Nie podnoszą cen

Kamil Rosiak z firmy zarządzającej sprzedażą mieszkań na osiedlu Platan Complex mówi, że u nich na razie sprzedaż lokali się nie zmniejsza. Przyznaje jednak, że od ubiegłego roku nie podwyższono cen. Cena mieszkania w tym kompleksie to około 5,7 tysiąca za metr kwadratowy.

Taniej na wtórnym

Ceny mieszkań na rynku wtórnym (mieszkania używane) spadły o około 20 procent.

- Ostatnio jedna z naszych klientek chciała sprzedać kawalerkę w wieżowcach (tzw. leningrady) za 130 tysięcy. Udało się za 100. A pamiętam, jak w ubiegłym roku takie lokale szły nawet po 150 tysięcy - tłumaczy Marek Sawiński z biura nieruchomości "Danmar".

Jedni ostrożnie, drudzy odważnie

Kryzys nie omija też miejskich planów. Świnoujście zaplanowało na ten rok przychody ze sprzedaży nieruchomości w wysokości 30 milionów złotych.

- To bardzo ostrożne założenia - zaznacza Robert Karelus z urzędu miasta. - Wszystkie dochody wyliczono na ponad 216 milionów złotych. To niecałe 14 procent.

Mniej ostrożne są władze Międzyzdrojów. Tam prawie połowę dochodów budżetu ma pochodzić ze sprzedaży jednej działki. Od razu pojawiły się głosy zaniepokojonych mieszkańców. Ich zdaniem, taka transakcja w tym czasie, to duże ryzyko.

Burmistrz tłumaczy, ze jest położona na tak atrakcyjnym terenie że nie będzie problemu z jej sprzedażą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza